Skonaktuj się z nami    kontakt@grudziadzmiastootwarte.pl
Witamy na portalu GrudziadzMiastoOtwarte.pl. Miłego dnia!

BIBLIOTEKA

– świątynia otwartych umysłów

Przekraczając jej progi, przenosimy się do innego świata.

Królują rzędy regałów, a w nich równiutko poukładane tematycznie książki.
Każda z nich to furtka prowadząca do wiedzy, nowych historii i krainy wyobraźni.

Wystarczy sięgnąć, otworzyć i … czytać.

Gdyby któryś z Was zwątpił, niech zapamięta słowa słynnego rzymskiego mówcy i filozofa Cycerona:
„książka to najlepszy przyjaciel człowieka, a biblioteka to świątynia jego myśli”.

Poznajmy więc historię grudziądzkiej biblioteki,
która od przeszło stu lat służy mieszkańcom naszego miasta.

ZAPRASZAMY!

Pospacerujmy ulicą Legionów, co mijamy na swej drodze?

Otaczają nas piękne, okazałe kamienice i zieleń drzew.
Rozejrzyjmy się, po prawej stronie wzrok przyciąga budynek otoczony stylowym ogrodzeniem.
Tak, to ten nakryty czerwoną dachówką!

Zatrzymajmy się na moment, aby wsłuchać się w jego historię.
Czas nadstawić uszu, gotowi?
A było tak: na przełomie XIX i XX wieku powstawały w Grudziądzu liczne towarzystwa,
które gromadziły własne biblioteki.
Jednym z nich było Towarzystwo Starożytności,
które za swój główny cel obrało gromadzenie zabytków i utworzenie muzeum.

Dlaczego by nie połączyć muzeum i biblioteki w jednym budynku dostępnym dla wszystkich?

Taka myśl narodziła się w umysłach przedsiębiorczych grudziądzan.

W życiu potrzeba choć trochę szczęścia, zgadzacie się?

Tak było też w tym wypadku....

Impuls do działania dał zapis w testamencie sporządzony przez zmarłego w 1901 r. właściciela drukarni
„Der Gesellige” – Gustava Roethego.

Przekazał on 60 000 ówczesnych marek na budowę i wyposażenie muzeum i biblioteki.
To był solidny fundament, od którego można było zacząć, choć pieniędzy było zbyt mało.
W tym momencie pojawia się rycerz na białym koniu,
niosący walizkę pełną pieniędzy… oczywiście żartuję!

W pomoc zaangażowało się miasto, które postarało się o środki i podarowało teren,
na którym 12 maja 1911 roku rozpoczęto prace budowalne.
Już w rok później gmach był gotowy.

Szybko, prawda?
Był to wówczas budynek posiadający bardzo nowoczesne rozwiązania techniczne.
Posiadał m.in. centralne ogrzewanie i ażurowy strop w magazynach książek,
który umożliwiał skuteczną wymianę powietrza i równomierną temperaturę w obydwu pomieszczeniach.

Biblioteka zapełniła się niemieckojęzycznym księgozbiorem.
23 stycznia 1920 r. Grudziądz powrócił do Macierzy.
Rozpoczął się nowy etap w życiu biblioteki.

I nadszedł ten dzień, 1 lipca 1921 r., gdy udostępniono czytelnikom polską Bibliotekę Miejską.

Trzeba było nadrobić zaległości, przede wszystkim jeśli chodzi o księgozbiór.
W tym miejscu czas na zagadkę.

Jak sądzicie, ile książek w języku polskim odziedziczyła w spadku po poprzednich właścicielach odrodzona biblioteka?

Uwaga… jedną.

Tak, nie przesłyszeliście się!

Jej tytuł to „Gorzkie żale”.

Patrząc z tej perspektywy, widzimy, jak wielkie zadanie stało przed naszymi przodkami.
Wywiązali się z niego znakomicie, gdyż biblioteka stała się miejscem krzewienia polskości poprzez wykłady, odczyty i ciągłe powiększanie polskiego księgozbioru.

W samym budynku oprócz muzeum i biblioteki mieściła się siedziba m.in. Pomorskiej Szkoły Sztuk Pięknych czy Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego.

Mury naszej grudziądzkiej książnicy gościły w tamtym czasie wielu znamienitych gości,
takich jak marszałek Józef Piłsudski czy generał Józef Haller.

Niestety dobra passa nie trwała długo.
Pierwsze dni września 1939 roku przyniosły zagładę zgromadzonemu przed wojną księgozbiorowi.
Niemcy spalili go w całości tak jak wszystkie roczniki „Gazety Grudziądzkiej”.

Wywiezione zostały muzealia oraz dokumenty archiwalne.
Powołano do życia instytucje niemieckie, które funkcjonowały przez cały okres okupacji.
Wojna obeszła się z budynkiem łagodnie. Przetrwał tak samo, jak i zgromadzone przez Niemców książki.

Zemsta jest rozkoszą bogów, tak mówią
– to uczucie było obce osobom podejmującym trud odbudowy biblioteki.
Nie spalono niemieckich książek, uporządkowano je
i zaczęto pozyskiwać polskie.

Powojennym organizowaniem placówki zajęła się pierwsza jej kierowniczka pani Helena Minkiewicz,
która pełniła tę funkcję do 1972 roku.
Uroczyste otwarcie biblioteki nastąpiło 20 maja 1946 roku.
Rok później księgozbiór liczył 1436 tomów,

ilu było czytelników?
Ile książek przypadało na jednego wypożyczającego?
Zgadniecie?

Czytelników było 1201, na jednego czytelnika przypadła statystycznie niewiele ponad jedna książka.
Dzisiaj w każdej z bibliotecznych filii czytelnik może wypożyczyć po 5 książek.
Sytuacja z roku na rok ulegała poprawie.

Otwarto pierwszą filię przy ulicy Chełmińskiej. Z czasem pojawiły się kolejne.
Do 1968 roku powstało ich osiem.

W 1972 roku stery grudziądzkiej książnicy przejęła pani Karola Skowrońska.
Placówka zmieniała swoją nazwę i rejonizację.
Przeszła gruntowny remont,
stała się również siedzibą Grudziądzkiego Towarzystwa Kultury.

20 maja 1996 roku Biblioteka Miejska obchodziła jubileusz 50 – lecia swojej działalności.

Z tej okazji nadano jej imię wielkiego grudziądzkiego wydawcy i drukarza – Wiktora Kulerskiego.

Od 2007 roku książnicą kieruje pani Aleksandra Ciżnicka.
Biblioteka stara się zabezpieczyć potrzeby czytelnicze mieszkańców Grudziądza,
zajmując ważne miejsce wśród instytucji kultury w mieście.

Księgozbiór zgromadzony w bibliotece liczy ponad 189 000 książek,
ponad 5300 roczników czasopism
i 6000 zbiorów specjalnych.

Te liczby robią wrażenie, prawda? A to nie koniec!

Dane pochodzą z 2021 roku, a z każdym kolejnym zasób dynamicznie się zwiększa.

 Działalność biblioteki nie ogranicza się do wypożyczania książek.

Jest otwarta dla wszystkich i na wszystkich, organizuje wystawy, spotkania autorskie, lekcje biblioteczne, czy konkursy.

Filia nr 13 posiada czytelnię integracyjną i ośrodek czytelnictwa niepełnosprawnych.

Wychodzi naprzeciw osobom, które nie mogą samodzielnie dotrzeć do placówki dostarczając im książki
i współpracując z licznymi organizacjami pozarządowymi i placówkami opiekuńczymi.

Biblioteka Główna cały czas się modernizuje.
W 2019 roku zakończono przywracanie historycznego wyglądu hallu w budynku.
Pozyskano środki zewnętrzne, które otworzą nowy rozdział w dziejach grudziądzkiej instytucji.
W zeszłym roku natomiast pojawiło się przed budynkiem Biblioteki Głównej niezwykle urządzenie.

Domyślacie się, o czym mówię? Tak, to samoobsługowy książkomat.

Jak sami widzicie, Biblioteka Miejska im. Wiktora Kulerskiego w Grudziądzu
to nie tylko wypożyczalnia książek.

To instytucja, która zatrudnia pasjonatów zawsze gotowych udzielić pomocy i doradzić czytelnikowi.

Ludzi otwartych na innych i pełnych energii i empatii.
To miejsce pełne inspiracji, które ciągle się rozwija i modernizuje.

Na koniec oddajmy ponownie głos Cyceronowi:
„czytanie rozwija rozum młodzieży, odmładza charakter starca, uszlachetnia w chwilach pomyślności, daje pomoc i pocieszenie w przeciwnościach”.

Czytajmy więc Drodzy Państwo!

Artykuł Patryk Krygier

ŹRÓDŁA

Kalendarz Grudziądzki 2002:
E. Chmielewski, „Gmach Biblioteki Miejskiej”
K. Skowrońska, „Jubileusz biblioteki”

Kalendarz Grudziądzki 2016
A. Szymczyk, „Biblioteka bez barier”

Rocznik Grudziądzki 2019
M. Kurzyńska, „Muzeum Miejskie w Grudziądzu po odzyskaniu niepodległości”
A. Pettegree, A. der Weduwen, „Biblioteki. Krucha historia”, Sopot 2022

Strony internetowe:
Strona internetowa Biblioteki Miejskiej im. Wiktora Kulerskiego

Źródła zdjęć:
Fotopolska.eu
Polska-org.pl