Skonaktuj się z nami    kontakt@grudziadzmiastootwarte.pl
Witamy na portalu GrudziadzMiastoOtwarte.pl. Miłego dnia!

Relacja z finisażu wystawy akwareli Krzysztofa Kloskowskiego w Klubie Akcent

Lekcja Krzysztofa Kloskowskiego

Ewa Grzeszczuk, niezrównana animatorka i kuratorka wielu wydarzeń artystycznych w Grudziądzu, wypromowała zwyczaj kończenia wystaw w klubie Akcent tak zwanym finisażem. W opozycji do wernisażu jest to spotkanie na którym po raz ostatni możemy obejrzeć prezentowane dzieła, spotkać się i porozmawiać z twórcami. Wbrew pozorom te wydarzenia są niezwykłą okazją dla widzów zainteresowanych daną sztuką, do spotkania twórców i wniknięcia do świata ich kreacji – dopytania o znaczenie dzieła, inspiracje czy szczegóły techniczne. Dlatego naprawdę warto na nich bywać.

Nie inaczej było z finisażem wystawy akwareli Krzysztofa Kloskowskiego, która gościła w Grudziądzu od 11 listopada do 10 grudnia. Wydarzenie to jednak było odmienne od wcześniejszych zakończeń. Po pierwsze zaczęło się o godzinie 16:00, czyli w porze, w której inne się zazwyczaj kończą a po drugie… Z inicjatywy artysty spotkanie to było lekcją malarstwa akwarelowego… lekcją niezwykłą.

Krzysztof Kloskowski już w trakcie wernisażu chętnie dzielił się swoim doświadczeniem, czym zauroczył wspaniałe grudziądzkie miłośniczki malarstwa. Przypomnijmy jakie tajemnice wówczas zdradził nam artysta:

Istota malarstwa akwarelowego leży w optymalnym wykorzystaniu właściwości wody, papieru i pędzli. Woda jest nośnikiem pigmentu a pędzel nośnikiem farby wytworzonej przez nie. Podłożem jest papier. Pędzel musi przenosić odpowiednią ilość farby, papier nie może zbyt szybko jej chłonąć ani za bardzo rozlewać czy za szybko wysychać. Część obrazu maluje się gdy papier jest mokry inne fragmenty wymagają suchego podłoża. W warsztacie malarza powinny znaleźć się spryskiwacz, wata lub ręcznik kuchenny, przydatne są nawet suszarka do włosów czy papier ścierny. Czego nowego dowiedzieliśmy się na Lekcji Krzysztofa Kloskowskiego?

Po pierwsze przewaga pędzli naturalnych nad syntetycznymi. Pędzle z włosia naturalnego, na przykład wiewiórki, przenoszą więcej wody przez co łatwiej jest malować, tworzyć plamy barw, mieszać kolory na płótnie. Pędzle syntetyczne przenoszą więcej pigmentu, który tworzy bardziej poszarpane, ostre wzory, które szybciej wysychają, przez co malowanie bliższe jest do gwaszu.  Nie jest jednak konieczne aby wszystkie pędzle były naturalne. Aby zacząć przygodę z akwarelą wystarczą trzy pędzle, czyli główna „wiewiórka”, pędzel wachlarzowy na przykład ze szczeciny i malutki pędzelek do detalu. Farby warto wybierać z renomowanych firm, które gwarantują długą trwałość koloru. Ne musi być ich wiele, ponieważ kolory można uzyskać przez mieszanie a ponadto jest taniej. Przybornik zaprezentowany przez artystę, zawierający 28 kolorów, jest zdecydowanie za duży.

Papier jest ważny, ten dedykowany do akwareli wybacza więcej, farba na nim nie wysycha szybko ani nie spływa bez kontroli. Elementy skończone i zasuszone na przykład suszarką, są trwalsze i w mniejszym stopniu wpływają na nie kolejne warstwy obrazu. Farba wysychającą dłużej to okazja do poprawienia błędów, dodatkowego rozwodnienia plamy spryskiwaczem i zmiany koloru przez mieszanie barw. Oczywiście takie papiery są drogie, dlatego mieszania kolorów, pracy z pędzlem, nauki fizyki malowania można uczyć się na tańszych podłożach na przykład akrylowych. Ćwiczenia z prowadzenia pędzla, z malowania plam czy detali to ważny element nauki, dlatego warto robić to zanim wykorzystamy to co najlepsze w naszej pracowni.

Przyjaciółmi artysty są też rysiki, ołówki czy markery olejne, szczególnie czarne i białe za pomocą których można szkicować czy podkreślać krawędzie, zaznaczać wzrokowe ślady na obrazie.

Najważniejsze zaś to wyobraźnia artysty. Nawet malując ze zdjęcia urokliwego miejsca można inaczej poukładać elementy sceny, dodawać i odejmować elementy kompozycji.

I na zakończenie – pędzle najlepiej przechowywać zwieszając włosiem w dół, dzięki temu pigment nie twardnieje u podstawi i nie usztywnia włosia a dodatkowo do ich rozmaczania nie trzeba będzie używać koniaku.

To tyle, z informacji, które udało się wychwycić z tej lekcji. Dużo jak na tak krótkie spotkanie. Zachęcam do obejrzenia galerii, być może znajdzie się tam jakiś szczegół przydatny dla miłośników akwareli.

Zachęcam do zaglądania na naszą stronę www.grudziadzmiastootwarte.pl na której zawsze znajdziecie miejsce dla tak ciekawych wydarzeń.

Adam Milewski

w obiektywie

Co? Gdzie? Kiedy?

Najnowsze wpisy

Michał Hawełko „Słowa pędzlem malowane” – relacja z wystawy
18 maja 2024
103. rocznica urodzin Papieża Polaka
18 maja 2024
Międzynarodowy Dzień Muzeów
17 maja 2024
Trwają prace na Górze Zamkowej
17 maja 2024
Kurs języka migowego w SP nr 5
17 maja 2024
XXXVI Lampion Ekotona
17 maja 2024