Taniec i światło w świątecznej opowieści z pogranicza jawy i snu
Kultura masowa przyzwyczaiła nas do postrzegania Świąt Bożego Narodzenia przez pryzmat kilku dzieł literackich i filmowych. Z tych bardziej klasycznych na pierwszym miejscu umieścić trzeba „Opowieść wigilijną” Karola Dickensa. Jest jednak dzieło literackie, które nie skupia się na moralizowaniu ale na oddaniu magii dziecięcych Świąt. Dziełem tym jest „Dziadek do orzechów” E.T.A. Hoffmanna. Ta historia małej dziewczynki i młodzieńca zaklętego w użyteczną zabawkę, pełna jest fantastycznych wizji, dla niej jakoby realnych a dla dorosłych sennych i nierzeczywistych.
Tą skomplikowaną opowieść, w uproszczonej wersji, na sceny baletowe przeniósł wybitny francuski tancerz Marius Petipa a muzyką wzbogacił Piotr Czajkowski.
W wersji baletowej historia składa się z dwóch aktów. W pierwszym widzimy świąteczne zabawy i przyjęcie, na którym dzieci otrzymują prezenty a główna bohaterka tytułowego „Dziadka do orzechów”. W części drugiej tego aktu, zmęczona Klara śpi a w jej marzeniach myszy walczą z ożywionymi drewnianymi żołnierzami. Dziadek do orzechów przemieniony w Księcia oraz Klara walczą razem z nimi przeciwko zastępom Króla myszy, pokonując jego armie.
W akcie drugim Książę i Klara wędrują przez krainę słodyczy, gdzie uradowani mieszkańcy prezentują przed nimi tańce ludowe: hiszpański, turecki, orientalny i rosyjski. Jest to też akt pełen występów solowych i w parach. Zakończeniem historii jest scena, w której Klara budzi się ze swego snu.
We wtorek 19 grudnia spektakl ten zaprezentowano w grudziądzkim Centrum Kultury Teatr w wykonaniu Królewskiego Baletu Klasycznego. Widownia zapełniona była w całości a długie owacje na stojąco dowodzą tego, że było to wykonanie piękne i zachwycające. Wyrazy uznania należą się wykonawcom z wielu powodów.
Spektakl pozbawiony był wspaniałych dekoracji tak charakterystycznych dla stałej sceny jak np. tej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Umowność dekoracji nie przeszkodziła jednak na właściwe oddanie nastroju prezentowanych scen, układów choreograficznych i tańców. Od początku zachwycają kostiumy, przepiękne kolorowe ubrania dzieci zapełniają scenę w akcie pierwszym. Kostiumy żołnierzy i myszy na najwyższym poziomie. To wszystko wzmocnione przez fenomenalne oświetlenie. Radość dziecięcej sielanki, senne marzenia czy dynamiczne walki akcentowane są muzyką i światem perfekcyjnie. W akcie drugim scena oddana jest głownie duetom i solistom prezentującym wysoką sprawność fizyczną i kunszt taneczny. Praktycznie każdy taki występ zachwycał widzów aż do wielkiego finału. Akt drugi zatonął, zasłużenie, w oklaskach. Akt pierwszy był przede wszystkim historią o Świętach i dziecięcej wyobraźni pokazującą urok baśni Hoffmana. Akt drugi był sceną do pokazania kunsztu tancerzy Baletu Królewskiego. Obie odsłony miały swoich widzów i zachwycały w inny sposób.
Rzeczą, która warto podkreślić, jest też doskonała reżyseria spektaklu, przejawiająca się sprawnością z jaką członkowie zespołu poruszali się na scenie i poza nią. Dopiero w finale widać, że składa się on z 21 osób choć w trakcie spektaklu, a szczególnie akcie pierwszym, wydaje się, że na scenie jest znacznie więcej tancerek i tancerzy. Niesamowite wrażenie.
Choć grudziądzka scena jest zbyt mała na duże przedstawienia baletowe, „Dziadek do orzechów” w wykonaniu Królewskiego Baletu Klasycznego był wydarzeniem udanym, które perfekcyjnie wykorzystało warunki naszego Teatru.
Pięknie dziękujemy za tą taneczną baśń.
Portal www.grudziadzmiastootwarte.pl zawsze stara się być na tak fantastycznych wydarzeniach. Ich zapowiedzi znajdą państwo w zakładce „Co? Gdzie Kiedy?”
Adam Milewski