Poezja Wysokiej Próby w Czerwonym Rowerze
Poetyckość zaklęta w piosenkach
Z lirycznego rozmarzenia wyjść trudno, w uszach jeszcze brzmią dźwięki gitar i akordeonu, wyśpiewane słowa wirują na krawędzi świadomości. Niedzielny wieczór trzeba jednak kiedyś zakończyć wrócić do świata codzienności z krainy łagodności, która przez kilkadziesiąt minut zaistniała w Czerwonym Rowerze.
W ostatnią niedzielę sierpnia miał tam miejsce koncert piosenki poetyckiej, zagrany i zaśpiewany przez zespół muzyczny pod nazwą Poezja Wysokiej Próby. Grudziądz może pochwalić się co najmniej kilkoma zespołami muzycznymi ale większość z nich gra raczej ostro. Poezja Wysokiej Próby przyszła do nas z krainy łagodności, muzyki poetyckiej, autorskiej, studenckiej. Gra i śpiewa w ramach tego nurtu klasycznie ale u nas, jest to pewna odmienność.
Piosenka poetycka to oczywiście słowa, w które trzeba się wsłuchać. Melodia nadaje rytm i nastraja, ale to słowa grają na strunach duszy. Teksty zespołu są naprawdę wysokiej próby. Nieco zadziorne, refleksyjne, czasami zabarwione odrobiną smutku. Poetyckie obserwacje świata i losu, łatwe do słuchania i utożsamiania z nimi. Takie lekko ironiczne refleksje dojrzałej osoby. Wszystko to wplecione w nastrojowe melodie grane przez kwintet z klasycznymi brzmieniami gitar i akordeonu, w rytmie cajonu.
Siła Poezji Wysokiej Próby leży w zrównoważonym połączeniu tekstu i muzyki. Ten młody stażem zespół już ma swoich fanów, którzy sporą grupą pojawili się na koncercie. Łagodny ale radosny głos Dari Dunajskiej zachęcał do wspólnego klaskania i śpiewania i wywoływał naturalną reakcje publiczności. Zadziwiające jak w tej kameralnej atmosferze Czerwonego Roweru wszyscy stanowili jedność i każdy w jakiś sposób stał się elementem występu. Powtarzalność fraz i rytm skłaniał do wspólnego śpiewania, a wszelkie potknięcia tylko wywoływały radość.
Grudziądz bogaty jest w muzyków i ma swoje miejsce w poezji. Z połączenia tych dwóch muz powstała Poezja Wysokiej Próby – zespół niezwykły, ujmujący swoim ciepłem, humorem, odrobiną refleksji i muzyką, która potrafi zwodzić na cudne manowce. Ciekawy tym bardziej, że wszystkie ich utwory i melodie są autorskie, jest to więc grudziądzka poezja poetycka. Tak bardzo chciałoby się siedzieć z nimi do północy przy blasku ogniska i słuchać. Cudowny wieczór, za który trzeba podziękować organizatorom koncertu i zespołowi w składzie:
Daria Dunajska – śpiew, gitara/ teksty, muzyka
Cezary Grzanka – cajon
Grzegorz Grzanka – akordeon
Marek Habryn – gitara solowa/ aranżacja muzyczna
Paweł Iwański – gitara basowa
Gościnnie w jednym utworze zaśpiewała Marta Maciejewska.
Będziemy przyglądać się rozwojowi zespołu na portalu www.grudziadzmiastotwarte.pl bo muzyka piękna jest we wszystkich swoich odmianach, także tej lirycznej.
Autor Adam Milewski