Lutowa odsłona Dyskusyjnego Klubu Filmowego została poświęcona – ku niczyjemu zaskoczeniu –
wojnie, która już od bez mała roku ogarnia Ukrainę. Widzowie zgromadzeni w Centrum Kultury Teatr
mieli okazję zobaczyć film „Syndrom Hamleta”, którego autorami są Elwira Niewiera oraz Piotr
Rosołowski. Obraz, który stworzyli, jest niezwykłym dokumentem, opierającym się na zwróceniu uwagi
na traumy oraz tragiczne wybory, jakich dokonania wymaga wojenna rzeczywistość. Bohaterami dzieła są młodzi ludzie, których ukształtował Majdan oraz wydarzenia z 2014 roku – z aneksją Krymu na czele.
Zebrane z frontu doświadczenia przekuwają w spektakl teatralny, który ich historie opakowuje w motyw Hamleta.
Film Niewiery i Rosołowskiego jest bardzo poruszający nie tylko dlatego, że opowiada o wojennych
dramatach. Te bowiem – choć to przykre zjawisko – prędzej czy później powszednieją, szczególnie biorąc pod uwagę, jak wiele informacji na ten temat pojawia się codziennie w mediach. Czynnikiem
wyróżniającym ten obraz jest z pewnością niesztampowa historia, która w dobitny sposób unaocznia, z
jak głębokimi traumami wiąże się konflikt zbrojny. Historia, do której rzeczywistość dopisała niestety
kolejne rozdziały.
Bohaterowie dzieła bowiem w znacznej części wrócili na front, by dać odpór atakowi imperialistycznej
Rosji. Jeden z nich, Roman, nagrał nawet wiadomość do widzów „Syndromu Hamleta”, w której
opowiada, jak obecnie wygląda życie i walka w Ukrainie. Wiadomość ta została wyemitowana po filmie,
kiedy to również odbyło się spotkanie z współautorem dokumentu Piotrem Rosołowskim.
