Wystawa „Kawa czy herbata? Archeologiczne świadectwa konsumpcji napojów w dawnym Gdańsku” i wykład na temat genezy spożywania „czarnego trunku”.
W piątkowe śnieżne popołudnie przybyli na ulicę Spichrzową miłośnicy historii i kawy zostali wprowadzeni w świat jakże popularnego trunku, który w dzisiejszych czasach jest nieodłącznym elementem dnia codziennego. Czasowa wystawa w Spichlerzu nr 17 oraz wykład Pań Magdaleny Kalbarczyk i Ilony Sulik-Kurowskiej, połączone z degustacją różnego pochodzenia gatunków kaw, były okazją nie tylko do wzbogacenia wiedzy, lecz również do przyjemnego spędzenia końcówki kapryśnego pogodowo dnia.
Na początek zainteresowani mieli okazję obejrzeć wystawę zatytułowaną „Kawa czy herbata? Archeologiczne świadectwa konsumpcji napojów w dawnym Gdańsku”, odwołującą się i przedstawiającą historię, style spożywania oraz gatunki trunków, takich jak tytułowe kawa i herbata, a także czekolada czy wyroby gorzelniane i browarne. Była to okazja na odkrycie zmian w obyczajach, jakie przez dziesiątki lat miały miejsce właśnie dzięki rozpowszechnieniu ciepłych napojów. Zaprezentowano bogatą kolekcję około stu pięćdziesięciu różnego rodzaju naczyń do przechowywania, serwowania i konsumpcji, odnalezionych przez archeologów. Dzięki wykładowi uczestnicy wprowadzeni zostali głębiej w kulturę serwowania i spożywania kawy, głównie w Polsce, na przestrzeni lat. Osoby pamiętające czasy PRL same opisywały reakcje ludzi, gdy w sklepach pojawiała się możliwość zakupu dziś powszechnie dostępnego napoju.
W drugiej części spotkania, która to odbyła się w jednej z sal Muzeum Handlu Wiślanego FLIS, uczestnicy zostali zapoznani z metodami uprawy i powstawania kawy – od rosnących ziaren aż po proces produkcji. Co ciekawe na każdej gałęzi kawowca jego kwiatów jest bardzo dużo, co powoduje nierównomierne dojrzewanie. Z tego powodu zbiory odbywają się ręcznie. Przez swój nieprzypominający ostatecznej formy kawy wygląd, zapach i kształt, szukano sposobów na odpowiednie przygotowanie ziaren kawowca. Jak zostało przedstawione, właściwości ziaren kawowych były początkowo na tyle tajemnicze, że przez wielu trunek ten uznawany był za coś złego, wręcz dzieło szatana. Uważano, że jest przyczyną wielu chorób, a nawet powodem przedwczesnej śmierci. Wraz z rozwojem nauki i technologii pojawiały się coraz to nowe badania udowadniające zdrowotne właściwości kawy. Obecnie, kiedy trunek ten na dobre zapisał się jako powszechny napój na całym świecie, nadal znaleźć możemy zarówno jego miłośników jak i osoby w nim nie gustujące.
Ta część wydarzenia była również okazją do wzięcia udziału w degustacji kilku rodzajów kaw, zaparzanych na miejscu przy użyciu różnych sposobów i z wykorzystaniem ziaren wcześniej zmielonych oraz tych, które wymagały ręcznego mielenia w młynku. Miłośnikom tegoż „czarnego trunku” zaproponowano spróbowanie robusty pochodzenia indonezyjskiego, mieszanki arabiki z dodatkiem wanilii, arabiki z Guatemali, a także kaw o smaku piernikowym i pomarańczy z czekoladą. Degustacja napojów była nie tylko okazją do spróbowania nowych smaków, lecz także do nawiązania ciekawych rozmów i miłego spędzenia końcówki dnia.
Choć spotkania przy kawie są okazją do rozmowy i poznania nowych smaków, czas biegnie nieubłaganie. Czasowa wystawa Muzeum Archeologicznego w Gdańsku będzie dostępna dla odwiedzających grudziądzkie muzeum tylko do 25 lutego. W tym dniu o godzinie 12:00 odbędzie się finisaż wystawy, na który serdecznie Państwa zapraszamy. Szczegółowe informacje zamieszczone są w kalendarzu na naszym portalu oraz na stronie Muzeum im. ks. dr. Władysława Łęgi.
Artykuł i zdjęcia: Choderny Gracjan
