Skonaktuj się z nami    kontakt@grudziadzmiastootwarte.pl
Witamy na portalu GrudziadzMiastoOtwarte.pl. Miłego dnia!

W cyklu wywiadów pt.

prezentujemy Kamilę Wiśniewską

– nauczycielkę z wielkim talentem artystycznym.

Drogi Czytelniku!
nazywam się Katarzyna Biernat, współtworzę portal www.GrudziądzMiastoOtwarte.pl,
miałam niebywałą możliwość porozmawiania z inspirującą kobietą.
Kobietą, która odkryła sobie a raczej wskrzesiła
marzenia sprzed lat.
Przeczytajcie historię naszej grudziądzanki!

Może dzięki Niej i Ty odkryjesz w sobie moc i zechcesz zwolnić hamulce,
które nie pozwalają wzlecieć.
Koniecznie wtedy daj nam znać!:)

Z wielką radością przedstawiam
Kamilę Wiśniewską!

Katarzyna Biernat: Dzień dobry Kamilo!
Kamila Wiśniewska: Dzień dobry, witam serdecznie.

KB: W Grudziądzu funkcjonuje wiele miejsc inicjatyw twórczych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Na portalu GrudziadzMiastoOtwarte staramy się ułatwić czytelnikom dostęp do takich miejsc. Z tego co wiem, to Twoja twórczość rozkwitła w styczniu 2022 roku. Kamilo od czego to wszystko się zaczęło, przybliż nam swoją historię a może dzięki Tobie ktoś odkryje w sobie, chęć tworzenia i pozbędzie się wewnętrznych hamulców. Będziesz naszym kreatywnym zapalnikiem.
KW: Wszystko zaczęło się 3 lata temu od warsztatów lepienia w glinie, na które jeździłam do Angoby w Wałdowie. Potem uczęszczałam na zajęcia witrażyków do Artystycznej Piwnicy. Piwnica prowadziła też inne zajęcia, więc z ciekawości próbowałam batiku, makramy, szydełkowania, gliny, mozaiki szklanej, sitodruku oraz rysunku i malarstwa. Właśnie te zajęcia rysunku i malarstwa najbardziej przypadły mi do gustu, ponieważ już w średniej szkole marzyłam o tym, aby rozwijać się w tym kierunku. Przez krótki czas chodziłam nawet na naukę do grudziądzkiego artysty Pana J. Mrotka, jednak los tak pokierował moim życiem, że dopiero od roku mogę realizować to marzenie.

Na zajęcia chodzę raz w miesiącu do Art&Luz (dawna Artystyczna Piwnica). Uczymy się tam różnych technik, ale też uczymy się od siebie nawzajem. Ci ,którzy umieją więcej przekazują wiedzę tym, którzy umieją mniej. Np. bardzo dużo cennych wskazówek dostałam tam od uczestnika Pana  Piotra Lewandowskiego. Często wszyscy chodzimy na wernisaże wystaw rysunku lub malarstwa, które są organizowane przez Panią Ewę Grzeszczuk w Akcencie lub teatrze. Podziwiamy i podpatrujemy prezentowane tam prace różnych artystów. Miałam też przyjemność (V 2022) wystawić swoje prace w KCSM razem z Panią Ewą Paczkowską. W czerwcu 2022 jeden rysunek też w KCSM na wystawie Triennale Jednego Dzieła 2022, a na wiosnę tego roku odbyła się wystawa w CKU  pt.,, Wiosenności,, na której też mogłam zaprezentować 3 swoje prace.

KB: Czyli możemy pokusić się o stwierdzenie, że to co w młodości w nas drzemie z czasem może wzbić się mimo wszystko. Wystarczy odrobinę sobie pomóc?
KW: Oj tak, czasem wystarczy poszukać odpowiednich miejsc , ludzi i nie zapominać o swoich marzeniach

KB: W których miejscach najchętniej lubisz tworzyć? Czy chętniej wybierasz zajęcia grupowe, a może domowe zacisze?
KW: Najchętniej tworzę w domu, w ciszy, w spokoju, jednak bardzo też lubię zajęcia w grupie dlatego, że zawsze się czegoś nowego nauczę, ale też pośmieję się i zrelaksuję.

KB: Czy w Twojej rodzinie były osoby uzdolnione artystycznie?

KW:
W mojej rodzinie wszyscy byli twórczy i kreatywni, jednak nikt nie rysował.

KB: Czyli w swojej małej przestrzeni jesteś pionierką? Gratuluję!
KW: No tak, dziękuję.

KB: Masz jakieś plany rozwoju w tym kierunku? Jak znajdujesz czas na kreatywność?
KW: Ponieważ jestem na początku drogi rysunkowo-malarskiej jestem świadoma jak mało umiem, czasem rysunki mi nie wychodzą tak jak bym chciała i wtedy mam ochotę to rzucić. Jednak mam ogromne wsparcie w moim mężu, który wierzy we mnie i twierdzi, że powinnam się w tym kierunku rozwijać, bardzo mu za to dziękuję. No i jeśli tylko mam możliwość uczę się, np. byłam już na 2 plenerach malarskich w Wąbrzeźnie prowadzonych przez znanego artystę Pana Andrzeja Sobczyka z Warszawy. Czas na tworzenie najczęściej znajduję w weekendy.

KB:
O tak, wsparcie jest bardzo ważne. Potwierdzam z autopsji. Powiedz mi proszę jak podoba Ci się idea portalu GrudziadzMiatoOtwarte? Czy miałabyś pomysły jak możemy zachęcić czytelników do aktywności i dzielenia się z nami swoją kreatywnością?
KW: Portal Grudziądz Miasto Otwarte bardzo mi się podoba, ponieważ dzięki niemu wiem co się dzieje w mieście. W czym mogę uczestniczyć i z czego skorzystać. Jest to bardzo wygodne, zwłaszcza w ostatnich latach pojawiło się w Grudziądzu kilka nowych, ciekawych miejsc, w których można zaczerpnąć inspiracji, pobudzić kreatywność i poznać ciekawych ludzi. Osobiście poznałam Angobę, Art&Luz, Fundację Jedna Sztuka oraz Galerię Sztuki na ul. Dworcowej. Mam nadzieję, że o wszystkich tych miejscach, będzie można dowiedzieć się właśnie na tym portalu.

KB: Tak, również mamy taką nadzieję, jesteśmy raczkującym portalem, sami uczymy się wszystkiego ale mamy wiele pasji, która pozwala działać:) Jak najbardziej chcemy współpracować i jesteśmy jak nasze miasto, bardzo Otwarci:) Urodziłaś się w Grudziądzu? Jakie są Twoje ulubione miejsca w naszym mieście?
KW: Tak, urodziłam się w Grudziądzu i lubię to miasto. Najbardziej stare miasto ze względu na zabytkową architekturę. Czasem chodzę uliczkami i odkrywam jakieś wcześniej niezauważone zdobienia, gzymsy i rzeźby. Bardzo lubię jak już wcześniej wspomniałam uczestniczyć w różnorodnych warsztatach, które są organizowane w różnych pracowniach w naszym mieście. Oczywiście lubię też Akcent, teatr i muzeum. Jednym z moich ulubionych miejsc jest Jacht Klub Rudnik, często tam spędzam czas z mężem. A w soboty rano o 9 biegam 5 km z całą społecznością ParkRun w naszym miejskim lesie, gdzie można dostać masę pozytywnej energii.

KB: Super, Czyli masz dodatkową pasję? – bieganie😊. Nie dość, że artystycznie to jeszcze sportowo. Brałaś może udział w jakiś zawodach?
KW: Tak, trochę biegam, około 3 razy w tygodniu po 5 km. Zaczęłam dopiero 3 lata temu i raczej to nie pasja a wyzwanie, zmaganie się z samą sobą i też dbanie o zdrowie. W zawodach nie brałam udziału, ale często uczestniczę w zorganizowanych biegach w Grudziądzu i okolicy i mam z takich biegów pamiątkowe medale.

KB: Pierwszy medal? jakie towarzyszyło Ci uczucie?
KW: Tak, to było wielkie przeżycie, tym bardziej, że zaczęłam biegać w wieku 50 lat i nigdy wcześniej nie uprawiałam żadnego sportu, więc było to uczucie dumy. 

KB: Oglądając Twoje prace widać w nich ogromną pasję. Czy na co dzień praca zawodowa również przenika się z pasją?
KW: Tak, nawet bardzo, ponieważ pracuję w szkole w świetlicy, więc plastyka to podstawa tej pracy. Szkolne dekoracje, zajęcia manualne itp. Praca w świetlicy miała być tylko na rok, ale możliwość działań plastycznych spowodowała chęć pozostania i to właśnie świetlica wyzwoliła we mnie stare , odkładane marzenia.

KB: Nic nie dzieje się bez przyczyny?:)
KW: Myślę, że tak ,bo jednak przyjęłam tą propozycję z radością.

KB: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę Ci bardzo dużo zadowolenia ze swoich prac – są świetne!
A naszych Czytelników zapraszamy serdecznie do załączonej galerii zdjęć prezentujących prace Kamili Wiśniewskiej.
KW: Dziękuję bardzo.

GALERIA

Prace Kamili Wiśniewskiej

Przeczytaj także inne wywiady