GKM przegrywa w Toruniu derby województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Gołębie nie podołały Aniołom.
Pierwsze spotkanie drużyny GKM-u w maju nie przyniosło, niestety, żadnych punktów do tabeli. Gospodarze z Torunia pewnie pokonali naszych żużlowców 52-38.
Zawodnicy miejscowego Apatora wysunęli się na prowadzenie już po podwójnym zwycięstwie w pierwszym biegu. Po zakończeniu pierwszej serii przewaga nad naszymi Gołębiami sięgnęła aż 8 punktów, a w szczytowym momencie meczu – 18. Zawodnicy GKM-u wygrali drużynowo tylko dwa razy po 4-2.
Spotkanie było pełne zagadek i nadziei, która niestety została wyparta przez rywali. Nawiązując do wcześniejszych spotkań, ponownie byliśmy świadkami słabej dyspozycji kapitana Nickiego Pedersena oraz Gleba Czugunowa. Tym razem również Kacper Pludra nie pokazał pełni swoich możliwości. Skupiając się na pozytywach, zdecydowanie dobry występ mogli odhaczyć Max Fricke (14 punktów), Frederik Jakobsen (9+1) i Vadim Tarasenko (7+1).
Na sektorze gości licznie zgromadzili się kibice z Grudziądza. Pomimo przebiegu spotkania nie brakowało wsparcia.
Sytuacja GKM-u jest obecnie ciężka. Aktualnie grudziądzka drużyna znajduje się na ostatnim miejscu tabeli PGE Ekstraligi z dorobkiem jednego punktu. Kolejne spotkanie będzie miało miejsce na H4 19 maja, podczas którego zmierzymy się ze Spartą Wrocław.
Autor Choderny Gracjan