Skonaktuj się z nami    kontakt@grudziadzmiastootwarte.pl
Witamy na portalu GrudziadzMiastoOtwarte.pl. Miłego dnia!

Rozmowy z pasją – wywiad z Izabelą Piwowarską

W cyklu wywiadów pt.

przedstawiamy Izabelę Piwowarską

Drogi Czytelniku!
nazywam się Katarzyna Biernat, współtworzę portal www.GrudziądzMiastoOtwarte.pl,
zapraszam do przeczytania Rozmowy Z Pasją z Izabelą Piwowarską.

Katarzyna Biernat: Jakie były Pani początki w MORiW? Co przyciągnęło Panią do pracy w tym miejscu?
Izabela Piwowarska: Pracuję na stanowisku dyrektora MORiW od 2005 roku. Zastąpiłam poprzednią panią dyrektor która przeszła na emeryturę. Pracowałam wówczas w Urzędzie Miejskim, tworzyłam Biuro Prezydenta, którego to wydziału wcześniej nie było w strukturach Ratusza. Po zorganizowaniu jego działalności chciałam podjąć się kolejnego wyzwania, stad moje zgłoszenie na stanowisko dyrektora MORiW.
Warto przypomnieć, że w roku 2005 MORiW to był basen odkryty w Tarpnie, plaże w Rudniku – Miejska i Dzika i raczkujący Punkt Informacji Turystycznej, wówczas z siedzibą na ul. Curie Skłodowskiej. Nie  organizowaliśmy wówczas także żadnych imprez. Było to więc duże pole do rozwoju.

K.B.: W jaki sposób miejsce takie jak MORiW wpływa na życie mieszkańców Grudziądza?
Jak postrzega Pani swoją rolę w kształtowaniu lokalnej społeczności?
I.P.: Jednostki takie jak MORiW mają do spełnienia wiele zadań – takich jak zapewnienie mieszkańcom dostępu do infrastruktury sportowej czy też przygotowanie oferty aktywnego wypoczynku i rekreacji a także promowanie miasta przez turystykę. Na podstawie wieloletniego doświadczenia mogę stwierdzić, że nasza praca to impuls dla mieszkańców – wyremontowane stadiony, hale, bogato wyposażone wypożyczalnie sprzętu sportowego, zadbane parki czy propozycje imprez sportowych i rekreacyjnych – z tego chętnie korzystają mieszkańcy, aby wprowadzić do swojego życia aktywność, która – i wiemy to coraz lepiej – jest niezbędna dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Udaje się nam także tworzenie zaangażowanych społeczności wokół naszych działań – integrujemy środowisko biegowe, rowerowe, kajakowe, dzięki naszym parkom edukujemy przyrodniczo, uwrażliwiamy na to aby nie akceptować wandalizmu, dbać o wspólne przestrzenie dzięki którym miasto jest ładne a ludzie mają miejsce do aktywności czy odpoczynku.

K.B.: Jaki projekt, który udało się Pani zrealizować w MORiW, uważa Pani za największy sukces i dlaczego?
I.P.: Za sukces uważam pozyskanie i realizację dotacji unijnej, która odmieniła oblicze Rudnika – budowa nowych domków campingowych i budynku zaplecza, wprowadzenie nowych usług był to impuls do rozwoju turystyki w Grudziądzu. Mówią o tym liczby – od prawie 10 lat od zakończenia inwestycji mamy prawie 90% obłożenie domków w sezonie, a dzięki decyzji p. Prezydenta sprzed kilku lat o rezygnacji z płatnego wejścia na plażę możemy śmiało mówić, ze jesteśmy prawdziwym letnim centrum miasta, bo odwiedzają nas tłumy osób
poszukujących wytchnienia nad wodą. Potrzeb w Rudniku jest jeszcze wiele i zaspakajamy je sukcesywnie – w ubiegłym roku odnowiliśmy plac zabaw, w tym roku zyskaliśmy nową małą architekturę, atrakcje dla dzieci, w przyszłym roku pojawią się dwa nowe pomosty i nowy dzierżawca punktu gastronomicznego.
Dużym sukcesem jest także tchnięcie życia w obiekt Mariny. Przypomnę, że kiedy powstawała, mieszkańcy bardzo głośno krytykowali pomysł jej budowy, wydatkowane środki i sens funkcjonowania. Po 10 latach nie ma chyba wątpliwości, że Marina stała się nieodłącznym elementem krajobrazu naszego miasta. Jest miejscem wielu działań i inicjatyw, imprez, lubianym przez turystów zapleczem noclegowym, bazą dla wodniaków,
miejscem wypoczynku i aktywności mieszkańców.
Cieszy także fakt, że przekazane nam w administrowanie nieruchomości sportowe remontujemy i modernizujemy ze środków własnych i pozabudżetowych – Stadion Centralny, siedziba KW Wisła czy hala w Mniszku – są to obiekty, które mają wielomilionowe potrzeby inwestycyjne, które sukcesywnie zaspokajamy. 
Za sukces uważam także organizowanie przez wiele lat imprez sportowych i rekreacyjnych – rajdów rowerowych, imprez biegowych, triathlonowych, kajakowych itp. Szczególnie jestem dumna z organizacji Półmaratonu Grudziadz Rulewo Śladami Bronka Malinowskiego, który od ponad dekady kultywuje pamięć o zwykłym człowieku, który dokonał rzeczy niezwykłych – lekkoatlecie Bronisławie Malinowskim.
Bardzo też cieszy mnie fakt, że mamy duży wpływ na wygląd terenów zielonych naszego miasta – mam u na myśli rozkwit parku miejskiego na ul. Hallera czy rewitalizację Góry Zamkowej. Wszystkie te sukcesy mogły mieć miejsce tylko dzięki ludziom, z którymi pracuję. Zaufanie przełożonych, współpraca z wydziałami Urzędu Miejskiego i innymi jednostkami miejskimi, w końcu codzienna ciężka praca podległych mi pracowników – to niezbędne elementy aby zaistniały efekty, które widzą i z których korzystają i cieszą się nasi mieszkańcy i turyści.

K.B.: Czy może nam Pani zdradzić, ile wydarzeń rocznie organizuje MORiW?
I.P.: Rocznie organizujemy ponad 100 imprez o różnym charakterze – najbardziej lubiane są imprezy biegowe – Bieg Dla WOŚP, Bieg Kobiet, Półmaraton Grudziadz Rulewo Śladami Bronka Malinowskiego, Bieg Trzech Plaż, które od wielu lat gromadzą setki uczestników. Wiele sezonów naszym hitem były Miejskiej Rajdy Rowerowe, byliśmy prekursorami zawodów Nordic Walking, teraz prężnie rozwija się nasz triathlon. Co roku organizujemy też wiele imprez sezonowych – kajakowych latem, zimą na lodowisku, atrakcji feryjnych i wakacyjnych dla dzieci, a także wycieczki autokarowe czy spotkania o charakterze edukacyjnym i turystycznym, w tym też bardzo lubiany Klub Podróżników.

K.B.: Jakie wyzwania napotyka Pani w swojej pracy? Co jest najtrudniejsze w byciu dyrektorem tak dynamicznego miejsca?
Dużym wyzwaniem jest właśnie ta różnorodność. MORiW administruje wieloma obiektami na trenie całego miasta – od parków, przez place zabaw, kąpieliska, miejsca noclegowe, stadiony sportowe, Informację  Turystyczną, po szalety miejskie. Od Owczarek po Mniszek. Na każdym z tych obiektów wiele się dzieje, więc mój dzień pracy często jest bardzo urozmaicony – przemieszczam się po całym mieście, ale także nie omija  nie praca typowo biurowa, urzędowa. Moja praca nie kończy się o godzinie 15.30 – często pracuję wieczorami czy w weekendy – nasze działania skierowane są często na zagospodarowanie mieszkańcom wolnego czasu, więc pracujemy wtedy, kiedy inni mają czas wolny. Myślę, że trzeba to jednak lubić, bo jest to praca specyficzna i wymaga elastyczności, w ciągłym kontakcie z ludźmi. Ja to lubię.

K.B.: Jakie ma Pani plany na rozwój MORiW? Co chciałaby Pani, żeby stało się jego znakiem rozpoznawczym (wizytówką) w przyszłości?
I.P.: Bardzo chciałabym mieć możliwość dalszego remontowania i modernizowania bazy sportowej oraz dalszego podwyższania standardów naszych obiektów – zarówno sportowych i noclegowych. Bardzo chciałabym też, aby nową wizytówką naszego ośrodka stała się jego nowa siedziba, której bardzo potrzebujemy, gdyż aby zarządzać tak dużym majątkiem miasta i realizować tak liczne zadania potrzebny jest duży zespół osób – pojemność naszej siedziby na ul. Za Basenem 2 jest już w pełni wykorzystana a obiekt nie spełnia naszych potrzeb. Cieszą mnie również plany władz miasta dotyczące budowy nowej infrastruktury sportowej, na którą czekają mieszkańcy. Pracujemy nad projektami, na które miasto ubiegać się będzie 
o dofinansowanie – boisko pełnowymiarowe wraz z zapleczem na osadzie Grud, nowa hala przy ul. Konarskiego, myślimy też o skateparku w północnej części miasta, przygotowujemy się do kolejnego etapu rewitalizacji Góry Zamkowej, planujemy zagospodarowanie plaży dzikiej.

K.B.: Jakie ma Pani marzenia i plany na przyszłość, aby jeszcze bardziej zarażać swoją pasją mieszkańców Grudziądza?
I.P.: Mam nadzieję, że pomysłów mi i moim współpracownikom nie zabraknie – co roku powstają
nowe pomysły i możliwości. Chcemy wprowadzić więcej imprez w przestrzeń Góry
Zamkowej, planujemy kolejny bieg – Bieg Niepodległości w nowej odsłonie, na który zapraszam już teraz na 11 listopada, rozwijamy imprezy kajakowe – nowy pomysł imprez nocnych chwycił i za chwilę powtórzymy tę klimatyczną imprezę. Bardzo chciałabym abyśmy znaleźli satysfakcjonujące rozwiązanie dotyczące przyszłości basenów odkrytych, które były stałym elementem infrastruktury naszego miasta, i za którymi tęskni część mieszkańców.

K.B.: Jakie są Pani osobiste pasje, które inspirują Panią do działania na co dzień?
I.P.: Na co dzień w pracy napędza mnie miłość do naszego miasta. Powrót do Grudziądza po studiach był moim świadomym wyborem i jestem bardzo wdzieczna, że mam wpływ na jego rozwój, wygląd i funkcjonowanie. Urodziłam się i wychowałam w Grudziądzu, chodziłam z prababcią na spacery po plantach, uczyłam się pływać w Rudniku, mam masę wspomnień z dzieciństwa z naszego parku czy z błoni nadwiślańskich. Jestem stąd i chcę zrobić jak najwięcej i działać jak najlepiej dla miasta i jego mieszkańców.

KOORDYNATORKA | REDAKTORKA

Kasia Biernat

Kasia jest naszym motorem napędowym i ta rola bardzo jej pasuje! To kobieta zaradna i w pełni profesjonalna, którą wyróżnia upór w działaniu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu

OPRACOWANIE GRAFICZNE

MARLENA CIESZYŃSKA

Jest portalową czarodziejką. W magiczny sposób przedstawia nasze słowa i obrazy, nadając im przejrzystą i zaskakującą formę.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu

Przeczytaj także inne wywiady