Skonaktuj się z nami    kontakt@grudziadzmiastootwarte.pl
Witamy na portalu GrudziadzMiastoOtwarte.pl. Miłego dnia!

Rozmowy z pasją – wywiad z Moniką Balcer Grudzień

W cyklu wywiadów pt.

przedstawiamy Monikę Balcer Grudzień

PAAS – Program Aktywizacji Ambasadorek Społecznych

PAAS to inicjatywa Fundacji Kobiety na Swoim, która daje kobietom przestrzeń do rozwoju, działania i wzajemnego wsparcia. To program dla tych, które z pasją angażują się w życie swojej społeczności — chcą inspirować innych, rozwijać swoje pomysły i działać jeszcze skuteczniej.  Udział w projekcie jest bezpłatny i obejmuje warsztaty, konsultacje oraz networking z ekspertkami i liderkami z całej Polski.

„Nie czekaj na idealny moment – on nigdy nie nadejdzie. Zacznij od małych kroków. Szukaj mentorek, nie bój się prosić o pomoc i buduj sieć kontaktów. Pamiętaj, że autentyczność i konsekwencja są ważniejsze niż perfekcja. Lepiej zrobić coś niedoskonałego, niż nie zrobić nic – bo „zrobione jest lepsze od perfekcyjnego”.”

Takim mottem w swojej działalności kieruje się Monika Balcer Grudzień. Kobieta, którą napędza pasja – do ludzi, do działania i do rozwoju. W ramach programu PAAS znalazła przestrzeń, by połączyć to wszystko: inspirować innych i realizować własne pomysły na pozytywne zmiany wokół siebie.
W Rozmowach z Pasją opowiada o tym, skąd czerpie energię, jak odkryła swoją misję społeczną i dlaczego warto iść za głosem serca – nawet jeśli droga nie zawsze jest prosta.

Katarzyna Biernat: Jak zrodziła się w Tobie pasja do wspierania kobiet i skąd czerpiesz siłę do działania na ich rzecz?

Monika Balcer: Pasja do wspierania kobiet narodziła się z moich osobistych doświadczeń i obserwacji. Widziałam, jak wiele kobiet ma ogromny potencjał, ale często brakuje im odwagi, wsparcia i narzędzi, by w pełni go wykorzystać. Sama przeszłam drogę pełną wyzwań, dlatego wiem, jak cenne jest poczucie, że ktoś stoi obok i wierzy w Ciebie. Siłę i inspirację dały mi kobiety z mojego otoczenia. Dziś energię czerpię z naszej społeczności, z efektów pracy, z każdej historii sukcesu i z każdego „dziękuję za wsparcie” czy „dziękuję, że jesteś”.

K.B.: Czy możesz opowiedzieć o historii, która szczególnie Cię poruszyła i utwierdziła w przekonaniu, że to, co robisz, ma sens?

M.B.: Takich historii jest wiele – czasem wystarczy drobny „podmuch w skrzydła”, aby ruszyć do przodu. Mamy wspaniały przykład dwóch dziewczyn, które poznały się na spotkaniu „Kobiety na Swoim” i wspólnie otworzyły biznes. Inne, które nie lubiły robić zdjęć, dziś nagrywają rolki na Instagram i zdobywają tysiące wyświetleń.

Najbliżej serca noszę jednak historię kobiety, która latami inwestowała w rozwój – zdobywała wiedzę, kończyła szkolenia, pracowała nad sobą w terapii – ale wciąż nie dzieliła się tym z innymi. Ciągle miała poczucie, że czegoś jej brakuje. W trakcie spotkania powiedziałam jej, że to wręcz „zbrodnia” trzymać te wszystkie umiejętności tylko dla siebie. Dziś zakłada stowarzyszenie i planuje swoje pierwsze warsztaty. To właśnie takie momenty pokazują mi sens mojej pracy. „Gdyby nie Twoje wsparcie, nigdy bym się nie odważyła” – te słowa utwierdziły mnie, że sukcesy innych kobiet są moją największą motywacją.

K.B.: Jakie są główne cele Stowarzyszenia „Kobiety na Swoim” i co jest dla ciebie największą motywacją do jego prowadzenia?

M.B.: Naszym celem jest wzmacnianie przedsiębiorczości i niezależności kobiet poprzez szkolenia, mentoring, networking i wzajemne wsparcie. Chcemy, aby kobiety miały realne narzędzia do budowania swojej pozycji zawodowej i społecznej. Moją największą motywacją jest obserwowanie, jak rosną skrzydła kobiet, które zaczynają wierzyć w siebie.

K.B.: Jakie są twoje priorytety w działalności społecznej i jakie są największe wyzwania w tej dziedzinie?

M.B.: Priorytetem jest budowanie społeczności opartej na współpracy i zaufaniu. Chcę, aby kobiety nie tylko zdobywały wiedzę, ale także nawzajem się wspierały. Największym wyzwaniem jest zmiana mentalności – odejście od rywalizacji i przekonania, że kobieta obok mnie jest konkurentką. W naszym Stowarzyszeniu tworzymy kulturę współpracy – każda wątpliwość zgłoszona na grupie spotyka się z odpowiedzią i wsparciem. Najpiękniejsze jest to, że mimo różnic potrafimy współdziałać i czerpać z siebie nawzajem.

K.B.: Jakie wyzwania najczęściej napotykają kobiety, które chcą założyć własny biznes, i jak Stowarzyszenie pomaga im je pokonać?

M.B.: Najczęściej są to: brak pewności siebie, obawa przed ryzykiem finansowym i brak sieci kontaktów. My wspieramy na każdym etapie – zarówno poprzez praktyczne porady, jak i emocjonalne wsparcie. Różnorodność naszych członkiń – od właścicielek jednoosobowych działalności po menedżerki dużych zespołów – sprawia, że każda kobieta znajdzie u nas pomoc.

W tym roku udało nam się zdobyć dofinansowanie na projekt PAAS – Program Aktywizacji Ambasadorek Społecznych. Przeszkolimy 20 liderek społecznych z okolic Grudziądza, pomagając im odkryć potencjał i działać – zupełnie za darmo. To projekt pilotażowy i mamy nadzieję, że w kolejnych latach uda się go powtórzyć.

K.B.: W jaki sposób łączysz rolę prezeski i członkini Grudziądzkiej Rady Kobiet z prowadzeniem własnej firmy?

M.B.: Kluczem jest dobra organizacja, zaufany zespół i umiejętność delegowania zadań. Z czasem nauczyłam się traktować te role nie jako obciążenie, lecz jako uzupełniające się obszary – firma daje mi niezależność, a działalność społeczna – poczucie sensu i wpływu.

K.B.: Jakie rady dałabyś kobietom, które chcą być bardziej aktywne w życiu publicznym lub chcą założyć własną organizację?

M.B.: Nie czekaj na idealny moment – on nigdy nie nadejdzie. Zacznij od małych kroków. Szukaj mentorek, nie bój się prosić o pomoc i buduj sieć kontaktów. Pamiętaj, że autentyczność i konsekwencja są ważniejsze niż perfekcja. Lepiej zrobić coś niedoskonałego, niż nie zrobić nic – bo „zrobione jest lepsze od perfekcyjnego”.

K.B.: Co inspiruje Cię do podejmowania tak wielu ról i angażowania się w różne projekty?

M.B.: Najbardziej inspirują mnie ludzie i ich historie. Widzę, jak wiele dobra można zrobić, łącząc biznes, działalność społeczną i mentoring. Działalność gospodarcza daje mi niezależność finansową, a społeczna – satysfakcję i poczucie sensu. Najpiękniejsze jest to, jak energia, którą daję innym, wraca do mnie w chwilach, gdy sama jej potrzebuję. To największa nagroda za podejmowane działania.

K.B.: Jaka jest Twoja największa pasja poza pracą i działalnością społeczną?

M.B.: Moją pasją jest rozwój osobisty. Od zeszłego roku realizuję swoje dawne marzenie – studiuję w kierunku psychoterapii. Przy moim nie zdiagnozowanym ADHD nie wyobrażam sobie życia bez ruchu. Kiedyś był to taniec (w zespole Koty przy MDK w Grudziądzu), później biegi, a obecnie – akrobatyka w hamaku, która pozwala mi wyrażać siebie w artystycznej formie. Czuję jednak, że to nie koniec mojej drogi i wciąż mam w sobie niewykorzystane talenty.

K.B.: Gdybyś miała dać jedną radę wszystkim kobietom, które marzą o tym, aby połączyć swoje pasje w spójną całość, tak jak Ty, co by to było?

M.B.: Znajdź swój „dlaczego” – głęboki powód, dla którego robisz to, co robisz. Gdy go odkryjesz, łatwiej będzie Ci połączyć różne obszary w spójną całość i nie stracić motywacji w trudnych chwilach. W pewnym momencie zobaczysz, że wszystkie wydarzenia i spotkane osoby zaczynają tworzyć logiczną całość. A jeśli chcesz próbować – otaczaj się życzliwymi ludźmi. To zasób, który jest absolutnie bezcenny.

KOORDYNATORKA | REDAKTORKA

Kasia Biernat

Kasia jest naszym motorem napędowym i ta rola bardzo jej pasuje! To kobieta zaradna i w pełni profesjonalna, którą wyróżnia upór w działaniu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu

OPRACOWANIE GRAFICZNE

MARLENA CIESZYŃSKA

Jest portalową czarodziejką. W magiczny sposób przedstawia nasze słowa i obrazy, nadając im przejrzystą i zaskakującą formę.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu

Przeczytaj także inne wywiady