Skonaktuj się z nami    kontakt@grudziadzmiastootwarte.pl
Witamy na portalu GrudziadzMiastoOtwarte.pl. Miłego dnia!

Jak sobie radzić z problemami w biznesie – według Ani Urbańskiej.

Jak sobie radzić

z problemami w biznesie?

Podobnie jak w życiu prywatnym, niemal w każdym biznesie zdarzają się od czasu do czasu sytuacje kryzysowe. Nawet najlepsze strategie nie zawsze przynoszą pożądane rezultaty, a realia nie raz odbiegają od pełnych optymizmu oczekiwań.

Jak się zachować, kiedy okazuje się, że entuzjastyczne plany w jednej chwili legły w gruzach?

Istnieje kilka zasad, które mogą przyjść przedsiębiorcy z pomocą w takich okolicznościach.

Grunt to działanie

Każda osoba reaguje na trudne chwile inaczej. Niektórzy w mig szukają nowych rozwiązań, nie tracąc czasu na zbędne analizy, inni zaczynają snuć kolejne misterne plany, a jeszcze inni załamują ręce i wylewają łzy w poduszkę. Warto zauważyć, że nie ma nic złego w dawaniu upustu emocjom, o ile na dłuższą metę nie zaburzą one kreatywnego myślenia i nie skomplikują sytuacji jeszcze bardziej.

Przy każdej napotkanej trudności warto kierować się uniwersalną zasadą, która głosi: „działaj z tym, co masz”. Zamiast uzależniać okoliczności od czynników zewnętrznych i bazować na hipotezach, lepiej skorzystać z zasobów, które ma się już w zasięgu ręki, nawet jeśli wydają się one w danej chwili dość ubogie. Jednocześnie, jeżeli wszystko wskazuje na to, że pewnych celów nie da się osiągnąć samodzielnie, jedynym słusznym rozwiązaniem jest przełamanie potencjalnych oporów i zwrócenie się z prośbą o pomoc do innych.

Wbrew pozorom, większość ludzi jest z natury skora do jej udzielenia. Niezależnie od rodzaju napotkanych problemów, najważniejsze jest jednak to, by zwyczajnie podjąć jakieś działania możliwie najszybciej jak się da. Popadanie w marazm w żaden sposób nie ułatwi sprawy; wręcz przeciwnie – mieszanka bierności i negatywnego nastawienia z pewnością dołoży tylko kolejnych trudności. Z pewnością nie warto też próbować zatajać problemów – czy to przed innymi, czy przed sobą samym – prędzej czy później wyjdą one bowiem na powierzchnię ze zdwojoną siłą.  

Syndrom Samsona

Zdarza się, że zdesperowanemu przedsiębiorcy w pierwszej chwili nie przychodzą do głowy żadne sensowne rozwiązania. W takich sytuacjach problemem zwykle okazuje się być przesadne dążenie do totalnej rewolucji. Takie podejście może okazać się błędem – o wiele korzystniejsza może się bowiem okazać metoda małych kroków, które będzie można wdrożyć w życie od razu. Jeśli trudno będzie je dostrzec samodzielnie, warto będzie zasięgnąć porady innych.

Partnerzy biznesowi, współpracownicy czy bliskie osoby niejednokrotnie są w  stanie spojrzeć na problem z innej perspektywy, kierując się przy tym trzeźwym myśleniem, którego może zabraknąć spanikowanemu przedsiębiorcy. Wśród właścicieli firm mierzących się z trudnymi sytuacjami nie raz uruchamia się mechanizm, który można by określić mianem „syndromu Samsona”.

Polega on na zakładaniu, że nad pewnymi okolicznościami da się zapanować tylko w pojedynkę, nikt inny nie zrobi tego bowiem lepiej (o ile w ogóle wykaże się inicjatywą). Takie podejście bywa fatalne w skutkach. Efektywność przedsiębiorcy leci na łeb, na szyję, ponieważ praca zaczyna pochłaniać go w stu procentach, nie zostawiając miejsca na odpoczynek. Co więcej, postępując w ten sposób, zamykamy się na cenne spostrzeżenia czy
propozycje innych osób, które mogłyby się okazać zbawienne. 

Trudne rozstania

Jednym z największych problemów trapiących przedsiębiorców jest konieczność rozstawania się z wybranymi pracownikami. Właściciele firm niejednokrotnie skarżą się na wyzwania, jakie stawiają przed nimi kolejne nieudane rekrutacje. W pierwszej kolejności warto zadać sobie jednak pytanie, czy tego rodzaju wyzwanie rzeczywiście dotyczy pracowników, czy może wiąże się raczej z przedsiębiorcą samym w sobie – a konkretniej z jego stylem zarządzania. Innymi słowy, jeżeli w firmie nieustannie pojawia się ta sama trudność, może się okazać, że jej źródłem nie są okoliczności zewnętrzne, a błędy popełniane przez jej właściciela. Warto przeznaczyć nieco czasu na autoanalizę i zastanowić się, dlaczego nieustannie przydarzają się nam nieprzyjemne sytuacje. Odpowiedzi mogą być zaskakujące.

W przypadku problemów z rekrutacją pomocne może się okazać zasięgniecie wsparcia wyspecjalizowanej agencji rekrutacyjnej, która pomoże przedsiębiorcy uniknąć błędów wynikających choćby z nadmiernego subiektywizmu czy zawodnej intuicji. Co więcej, przydatnymi narzędziami mogą się okazać coaching oraz counselling, czyli rozmowa doradcza, w trakcie której szef ma szansę pokazać problematycznemu pracownikowi, w jaki sposób wpływa on na zespół, firmę czy klientów. Jeżeli po zastosowaniu tej metody nie nastąpią zmiany, należy będzie podjąć odpowiednie działania,
kierując się znaną biznesową zasadą: „zatrudniaj wolno, zwalniaj szybko”. 

Formalności mają znaczenie

Kolejnym częstym przykładem trudności pojawiających się w firmach jest zawieranie nieformalnych, słownych umów. Przedsiębiorcy często wychodzą z założenia, że pisemne kontrakty są zbędne w przypadku projektów podejmowanych we współpracy z dobrze znanymi im kontrahentami czy klientami. Nic bardziej mylnego. Ofiarą nieuczciwych praktyk można paść nawet w przypadku relacji biznesowych, które były dotychczas udane. Warto dopełniać zatem niezbędnych formalności, traktując je jako swego rodzaju ubezpieczenie. Nie chodzi o to, by popadać w sidła paranoi, a do każdej współpracy podchodzić podejrzliwie. Zaufanie jest w biznesie niezwykle istotne, niewątpliwie należy jednak zadbać o to, by nie zostało ono naruszone.

Jedno jest pewne: pojawiające się okazjonalnie trudności są nieuchronne, a w mniejszym lub większym stopniu przydarzą się każdej firmie. Najważniejsze jest to, by się im nie poddawać. Zamiast bezradnie wzruszać ramionami i rezygnować z obranej ścieżki, lepiej będzie skupić się na poszukiwaniu praktycznych rozwiązań, zwłaszcza że taka umiejętność z pewnością nie raz przyda się każdemu spełnionemu przedsiębiorcy na jego dalszej biznesowej drodze. 

Miękkość w biznesie

Wywiad z Anną Urbańską

Wulkan – to najlepsze określenie kobiety z charyzmą. Brnie do przodu nie oglądając się wstecz. Inspirować się takimi ludźmi, jest warto – po prostu Warto!

OPRACOWANIE GRAFICZNE

MARLENA CIESZYŃSKA

Jest portalową czarodziejką. W magiczny sposób przedstawia nasze słowa i obrazy, nadając im przejrzystą i zaskakującą formę.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu