Skonaktuj się z nami    kontakt@grudziadzmiastootwarte.pl
Witamy na portalu GrudziadzMiastoOtwarte.pl. Miłego dnia!

W czas sylwestra i na Nowy Rok – Zdzisław Brałkowski

W czas sylwestra i na Nowy Rok

Znowu minęło dwanaście miesięcy. Pan Sylwester oznajmia, że dzień jego imienin jest ostatnim w roku. Czas więc na sylwester, znaczy zabawę. Chociaż trwać będzie tylko jedną noc, zmieni nam datę w kalendarzu, jakby trwała cały rok.

Zwyczaj kończenia roku i rozpoczynania nowego wziął się, jak wiele innych, z rzymskiej tradycji. Początkowo obchodzono go w Rzymie 1 marca, ale przeniesiony został Nowy Rok na 1 stycznia z powodów… militarnych – aby nowi konsulowie zostali wybrani przed rozpoczęciem kolejnych działań wojennych w Iberii (dzisiejsza Hiszpania). Tego dnia Rzymianie czcili też boga wszelkich początków (również bram, drzwi, mostów, a nawet umów i układów sojuszniczych między państwami) – Janusa. Dlatego w wielu językach europejskich pierwszy miesiąc w roku przyjął nazwę od jego imienia.

W krajach spoza kręgu cywilizacji europejskiej Nowy Rok obchodzony jest w innym czasie, zgodnie z ich tradycją. Ale u nas mamy swoją tradycję i jej się trzymamy.

Ziemia obraca się wokół własnej osi, więc i 1 stycznia przypada o innych godzinach w różnych strefach czasowych. Najwcześniej Nowy Rok witają na wyspie Kiritimati w państwie Kiribati, położonym na Pacyfiku. Najpóźniej zaś w Honolulu na Hawajach – w Polsce będzie to już godzina 11, kiedy część z nas będzie jeszcze odsypiała całonocną zabawę.

Jakie przekazać porady na przywitanie nadchodzącego Nowego Roku? Panie powinny włożyć czerwoną bieliznę, gdyż ona gwarantuje pomyślność i szczęście. Ważne zastrzeżenie – ta bielizna musi być prezentem od kogoś, a nie osobiście kupiona! Tylko wtedy ma swoją cudowną moc spełnienia tego życzenia. Panowie nie muszą; wystarczy że pójdą na zabawę świątecznie wystrojeni, w wyglansowanych półbutach.

Zimowych botków nie trzeba wzuwać na dojście, gdyż temperatura ma oscylować powyżej zera stopni Celsjusza. Meteorolodzy nie zapowiadają gwałtownego pogorszenia pogody, mrozu i śnieżycy; nie powinien się więc powtórzyć sylwester z 1978 roku, kiedy „zima stulecia” zaatakowała właśnie wieczorem. Ci, którzy ją przeżyli jako dorośli, pamiętają te powroty z zabawy sylwestrowej „per pedes”, gdyż żadne taksówki nie mogły dojechać, a komunikacja miejska została sparaliżowana. Najgorzej miały te osoby, które na zabawę wybrały się pociągami lub autobusami do innych miejscowości – większość utkwiła w zaspach i w nich witali rok 1979. Na szczęście wtedy zabierało się część wiktuałów i napitków ze sobą, więc przynajmniej tego nie zabrakło uwięzionym w zaspach pasażerom.

Dość wspomnień. Niezależnie gdzie będziemy witać Nowy Rok – na zabawach, domówkach, w gronie rodzinnym, w domowych pieleszach albo w innych miejscach – o północy niech wystrzelą korki szampana. Trzeba godnie powitać nadchodzący rok 2025. Miejmy nadzieję, że nas nie zawiedzie.

Ponieważ datę Nowego Roku przejęliśmy od Rzymian, więc „sursum corda!”.

| Zdzisław Brałkowski |

W czas sylwestra i na Nowy Rok

Znowu minęło dwanaście miesięcy. Pan Sylwester oznajmia, że dzień jego imienin jest ostatnim w roku. Czas więc na sylwester, znaczy zabawę. Chociaż trwać będzie tylko jedną noc, zmieni nam datę w kalendarzu, jakby trwała cały rok.

Zwyczaj kończenia roku i rozpoczynania nowego wziął się, jak wiele innych, z rzymskiej tradycji. Początkowo obchodzono go w Rzymie 1 marca, ale przeniesiony został Nowy Rok na 1 stycznia z powodów… militarnych – aby nowi konsulowie zostali wybrani przed rozpoczęciem kolejnych działań wojennych w Iberii (dzisiejsza Hiszpania). Tego dnia Rzymianie czcili też boga wszelkich początków (również bram, drzwi, mostów, a nawet umów i układów sojuszniczych między państwami) – Janusa. Dlatego w wielu językach europejskich pierwszy miesiąc w roku przyjął nazwę od jego imienia.

W krajach spoza kręgu cywilizacji europejskiej Nowy Rok obchodzony jest w innym czasie, zgodnie z ich tradycją. Ale u nas mamy swoją tradycję i jej się trzymamy.

Ziemia obraca się wokół własnej osi, więc i 1 stycznia przypada o innych godzinach w różnych strefach czasowych. Najwcześniej Nowy Rok witają na wyspie Kiritimati w państwie Kiribati, położonym na Pacyfiku. Najpóźniej zaś w Honolulu na Hawajach – w Polsce będzie to już godzina 11, kiedy część z nas będzie jeszcze odsypiała całonocną zabawę.

Jakie przekazać porady na przywitanie nadchodzącego Nowego Roku? Panie powinny włożyć czerwoną bieliznę, gdyż ona gwarantuje pomyślność i szczęście. Ważne zastrzeżenie – ta bielizna musi być prezentem od kogoś, a nie osobiście kupiona! Tylko wtedy ma swoją cudowną moc spełnienia tego życzenia. Panowie nie muszą; wystarczy że pójdą na zabawę świątecznie wystrojeni, w wyglansowanych półbutach.

Zimowych botków nie trzeba wzuwać na dojście, gdyż temperatura ma oscylować powyżej zera stopni Celsjusza. Meteorolodzy nie zapowiadają gwałtownego pogorszenia pogody, mrozu i śnieżycy; nie powinien się więc powtórzyć sylwester z 1978 roku, kiedy „zima stulecia” zaatakowała właśnie wieczorem. Ci, którzy ją przeżyli jako dorośli, pamiętają te powroty z zabawy sylwestrowej „per pedes”, gdyż żadne taksówki nie mogły dojechać, a komunikacja miejska została sparaliżowana. Najgorzej miały te osoby, które na zabawę wybrały się pociągami lub autobusami do innych miejscowości – większość utkwiła w zaspach i w nich witali rok 1979. Na szczęście wtedy zabierało się część wiktuałów i napitków ze sobą, więc przynajmniej tego nie zabrakło uwięzionym w zaspach pasażerom.

Dość wspomnień. Niezależnie gdzie będziemy witać Nowy Rok – na zabawach, domówkach, w gronie rodzinnym, w domowych pieleszach albo w innych miejscach – o północy niech wystrzelą korki szampana. Trzeba godnie powitać nadchodzący rok 2025. Miejmy nadzieję, że nas nie zawiedzie.

Ponieważ datę Nowego Roku przejęliśmy od Rzymian, więc „sursum corda!”.