Obrazy i muzyka gwiazd w sercu Grudziądza
Poszukiwanie Prawdy
Na obrzeżach Drogi Mlecznej, na trzeciej planecie od całkiem sporego żółtego karła, jest nauka. Żyją tam istoty rozumne. Ich oczy patrzą, a uszy słuchają. To, czego nie mogą doświadczyć za pomocą zmysłów, próbują poznać poprzez instrumenty badawcze. To one przekształcają spektra energii spoza zakresu ich postrzegania do formy, której mogą doświadczyć, zapisać, przeanalizować i pokazać innym.
Ziemia – planeta ludzi, istot rozumnych i duchowych. W odwiecznym pytaniu „Dlaczego?” człowiek zagłębia się w różnorodne analizy Rzeczywistości. Naukowcy rozbijają atomy i zaglądają w głąb czasu. Poeci i artyści zachwycają się pięknem Świata. Duchowni i mistycy szukają pierwiastka boskości w Człowieku. Fizjolodzy badają budowę jego ciała a psycholodzy zagadki myślenia i czucia. Tam sama chęć poznania Prawdy przyciąga tak różnych ludzi, niczym Sagittarius A* odmienne obiekty kosmiczne. Zazwyczaj jednak rozdziela się to, co duchowe od tego, co naukowe – jakby u podstaw poznania nie leżała ta sam przyczyna… a co, jeśli jest inaczej?
Jeżeli ktoś chce poznać odpowiedź na to pytanie powinien wybrać się do Klubu Akcent, gdzie od 14 listopada 2024 r. wystawiane są astrofotografie Sebastiana Soberskiego, kierownika Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Grudziądzu oraz radioastronoma.
Prace Sebastiana nie są epickie, nie zachwycają kolorami i kształtami niczym Galaktyka Wir czy Mgławica Motyla, są piękne swoją naukową prawdą. Zdjęcia są ciekawe, przyciągają znanymi kształtami, których można doświadczyć gołym okiem na nocnym lub dziennym niebie. Ich piękno ukryte jest w opisach i słowach, którymi autor uraczył nas podczas wernisażu.
Oto Księżyc niby w prawie pełnym nowiu, który w ciemności pokazuje nam zarysy swoich kraterów, to światło odbite z Ziemi rozjaśnia jego powierzchnię. Na pozornie zwykłym zdjęciu Słońca irytująca plama. Ptak, brud? Nie, to tranzyt Merkurego na tle tarczy naszej gwiazdy macierzystej. Zjawisko tak rzadkie, że trzeba niesłychanej cierpliwości i szczęścia, by je zaobserwować. Któż z nas gotów jest planować jego obserwację na kilkanaście lat do przodu… Jakże zachwycają obrazy protuberancji, diamentowych pierścieni czy pereł Baily’ego widocznych w trakcie zaćmienia Słońca. Zdziwienie wywołują rozbłyski meteorów i eksplozje bolidów nad grudziądzkim niebem, uchwycone przez stację fotografującą takie zdarzenia. Większość tych zjawisk przespaliśmy. Naukowy charakter zdjęć Sebastiana Soberskiego jest bardzo widoczny ale nie są one pozbawione artystycznej estetyki, dlatego warto je obejrzeć, no i także po to, by uzmysłowić sobie, jak piękne rzeczy dzieją się na grudziądzkim niebie, w które tak rzadko patrzymy. To „Niebo na dłoni” może teraz obejrzeć każdy.
Pieśń Kosmosu
Bezkresna pustka, próżnia wypełniona falami eteru… no dobrze, dziś wiemy, że go nie ma, ale jest promieniowanie elektromagnetyczne i grawitacyjne, które do nas dociera. Bezpośrednio możemy dostrzegać je w bardzo wąskim zakresie widma widzialnego. Wszystko to, co znajduje się poza nim, możemy analizować aparaturą badawczą, lub próbować przedstawić za pomocą dostępnych nam obrazów albo promieniowania akustycznego.
Dźwięk nie wydaje się oczywistą formą poznawania tajemnic kosmosu, skoro nie rozchodzi się w próżni. Jednakże naukowcy od lat ulegają magii fal akustycznych. Słuch, jeden z najstarszych zmysłów organizmów żywych, zawsze wyczulony był na wibracje, poszukiwania rytmów i melodii. To dźwięk w latach 50. połączył naukę ze sztuką, skłaniając matematyków do odgrywania prostych melodii na urządzeniach wyjściowych pierwszych komputerów. Od tego czasu komputery i dźwięk stały się nierozłączne i dziś nie wyobrażamy sobie tworzenia muzyki bez urządzeń cyfrowych.
Jednym z jej rodzajów jest muzyka elektroniczna, która wykorzystuje dźwięki cyfrowe, wytworzone przez algorytmy, lub zsamplowane z nagrań naturalnych odgłosów. Co stałoby się, gdyby do takiej muzyki użyć dźwięków, które naukowcy pozyskują z badań astronomicznych? Takimi muzycznymi eksperymentami zajmuje się grupa VOICES OF THE COSMOS. W jej skład wchodzą artyści: Rafał Iwański z Torunia i Wojciech Zięba z Grudziądza oraz Sebastian Soberski (rezydenta obu tych miast).
W czwartkowy wieczór mieliśmy możliwość uczestniczyć w koncercie tej formacji. Sebastian Soberski, który odpowiada za merytoryczną część przedsięwzięcia i dostarcza dźwiękowych próbek z badań, przestawił przed koncertem wykład na temat tego, czym są te „pieśni kosmosu”, skąd pochodzą i jak się je tworzy. Potem zanurzyliśmy się w świat dźwięków tworzonych przez muzyków.
Artyści od 15 lat tworzą muzykę elektroniczną lub może elektro-akustyczną, wykorzystując dźwięki pozaziemskie (pulsarów, magnetosfer planet, Słońca, zórz polarnych, maserów) zarejestrowane za pomocą radioteleskopów i innych urządzeń radiowych. Z wykładu Sebastiana wynikało, że mało które z nich są miłe dla ucha, jednakże zespół potrafi z tych próbek wybrać takie, które rzeczywiście tworzą muzykę. Nie jest ona łatwa do opisania, bo w jej skład wchodzą nie tylko „głosy z kosmosu”, ale także dźwięki eksperymentalne tworzone na żywo, za pomocą przedmiotów perkusyjnych: łańcuchów, puszek, talerzy. Są one przetwarzane przez różnego rodzaju modulatory i efekty, tworząc nomen omen nieziemskie odgłosy.
Muzyka VOICES OF THE COSMOS jest płynna, przestrzenna, oscylująca od tonów niepokojących, dziwnych, po powolne, spokojne, pełne łagodnych szumów i przestrzeni. Występ odbywa się bez przerw i podziałów na utwory, choć słychać w nim było frazy pochodzące z płytowych wydawnictw. Znalazły się w nim także fragmenty ostatniego wydawnictwa: DE REVOLUTIONIBUS MMXXIII, którego recenzję zamieściliśmy na naszej stronie. W trakcie koncertu przejścia od stanów relaksu do czujności czy niepokoju były płynne. Obserwowanie obu twórców za swoim instrumentarium jest fascynujące – oszczędni w ruchach, pełni skupienia i wzajemnej synergii.
Był to wspaniały koncert muzyki eksperymentalnej, łączącej naukę ze sztuką. Całość wydarzenia pod nazwą ASTRONALIA 2024 – KOSMICZNE DŹWIĘKI I WIZJE, była wspaniała. Połączenie tych dwóch sfer kultury ludzkiej jest wartościowe i przybliża nam to, co zazwyczaj dostępne jest nielicznym naukowcom.
Tegoroczne Astronalia dofinansowane są z budżetu Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Kuratorem wystawy „Niebo na dłoni” jest Ewa Grzeszczuk.
Zachęcamy do obejrzenia wystawy w Klubie Akcent oraz zaglądania do zakładki „Co? Gdzie? Kiedy?” na naszym portalu www.grudziadzmiastootwarte.pl