Wczorajszym popołudniem miłośnicy historii naszego miasta spotkali się pod pomnikiem flisaka, by wyruszyć „niespiesznym krokiem wzdłuż Trynki”.
Licznie zebrani wysłuchali ciekawostek ze świata historii, architektury, sztuki i przyrody związanych z samym kanałem jak i jego najbliższą okolicą. Gospodarzem wycieczki był adiunkt działu sztuki – Mateusz Promiński.
Czego mogliśmy się dowiedzieć i doświadczyć podczas przechadzki?
Poznaliśmy dzieje i losy grudziądzkich młynów, zarówno Młyna Dolnego (znanego również jako „Młyn pod Orłem”) jak i Młyna Górnego, w którym już niedługo powstanie nowoczesna placówka pod nazwą „Młyn Energii”. Podziwialiśmy most, pod którym płynęła Trynka, poznaliśmy również plany przebudowy Bramy Toruńskiej, z których koniec końców zrezygnowano, a samą bramę rozebrano. Przeszliśmy ul. Młyńską, która jak się okazuje była dawniej bardzo gęsto zabudowana. Znaleźliśmy się w okolicy kościoła „młodzieżowego”, gdzie przyjrzeliśmy się nie tylko architekturze świątyni, lecz również budynkom jej towarzyszącym. Zarówno tym, które istnieją, jak i tym, którym nie było dane dotrwać do naszych czasów. Obejrzeliśmy okolicę, by dalej spacerować wzdłuż otwartego kanału. Przystanęliśmy przy ruinach dawnego „Browaru Kuntersztyn”. Ciekawostką może być fakt, że grudziądzki browar był w okresie międzywojennym największym producentem piwa w woj. pomorskim i poznańskim. Po dawnej świetności zakładu pozostała stojąca do dziś willa wybudowana dla córek właścicieli przedsiębiorstwa w 1911 r. Sami właściciele znani byli ze swojej działalności społecznej i fundacyjnej. Ostatnim punktem naszego spaceru był Ogród Botaniczny. Otwarty został w 1935 r. jako Park Botaniczny im. Króla Jana III Sobieskiego z inicjatywy Towarzystwa Upiększania Miasta Grudziądza. Podziwialiśmy dzisiejszą jak i minioną szatę roślinną, zwracając uwagę na kwietne dywany, z których słynął Grudziądz.
Nie zabrakło pytań i wspomnień związanych zarówno z samą Trynką, jak i jej najbliższą okolicą bliską sercu zebranych. Podczas spaceru oglądaliśmy nie tylko stare fotografie, lecz również reprodukcje dzieł sztuki, gdyż architektura naszego miasta była tematem wielu artystycznych inspiracji. Zebrani po raz kolejny mieli okazję do wymiany wspomnień, przemyśleń i połączenia przyjemnego z pożytecznym.
„Niespiesznym krokiem wzdłuż Trynki” to ostatnie tegoroczne wydarzenie w ramach cyklu „Muzeum na leżaku”.
Do zobaczenia w przyszłym roku!