Co byś odpowiedział gdybym powiedziała ci, że to, co przydarza ci się w życiu: osoby, które spotykasz, wypadki, choroby, sytuacje to wszystko dzieje się, abyś wreszcie spojrzał na swoje traumy i uzdrowił je? Powiesz: Jakie traumy, przecież ja nie mam żadnych traum?! Mam dobrą pracę, szczęśliwą rodzinę i całkiem dobrze ci się żyje?
– Dobrze, a co dzieje się kiedy zostajesz sam? W ciszy? Bez żadnych „zajmowaczy” uwagi? Jak długo jesteś w stanie wytrzymać nic nie robiąc bez żadnych bodźców zewnętrznych? Jakie przychodzą do ciebie wtedy myśli, uczucia? Czy pojawia się dyskomfort? Smutek? Złość?
To, co do nas w tych momentach przychodzi to te zagłuszone emocje traumy, które na co dzień giną w zgiełku życia codziennego, jednak to, że ich nie czujemy nie widzimy to nie znaczy, że ich tam nie ma. Niestety są i bardzo mocno wpływają na nasze życie. Na to jak reagujemy na różne sytuacje, na to jakie podejmujemy decyzje. Nie zastanawiałeś się czasem, dlaczego na tą samą sytuacje osoby będące w podobnym nastroju zareagują zupełnie inaczej. Jedna nie zauważy, druga będzie oburzona, a u innej pojawi się płacz. Dlaczego wciąż trafiamy na toksycznych szefów, na nieodpowiednich partnerów, przyjaciół albo chorujemy? Wciąż odtwarzamy pewne wydarzenia, sytuacje, schematy.
Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w książce Marianny Gierszewskiej „Początek wszystkiego”
Książka ta opisuje wpływ naszego życia już od momentu poczęcia, a nawet jeszcze wcześniej, aż do kilku pierwszych lat naszego życia. Na poparcie swoich tez autorka przywołuje wyniki badań naukowych:
” W badaniach klinicznych, epidemiologicznych wykazano, że urazy podczas wrażliwych okresów prenatalnych lub wczesnych postnatalnych mogą prowadzić do zmienionego programowania struktur i funkcji tkanek. To natomiast może objawiać się w późniejszym wieku dziecka jako trudności w nauce, zaburzenia zachowania, nietypowy lub opóźniony rozwój poznawczy, a także może być przyczyną chorób somatycznych, takich jak nowotwory, zaburzenia kardiologiczne i neuroendokrynologiczne. Co więcej, ponad jedna piąta zaburzeń behawioralnych w dzieciństwie związanych jest z czynnikami prenatalnymi, jak strach, stres, czy depresja”.
W publikacji tej znajdziemy również wiele historii nie tylko samej autorki, ale i uczestników terapii/warsztatów prowadzonych przez Marianne. Historie te ukazują nam jak wielki wpływ nieuzdrowione traumy mają na życie dorosłe, oraz jak uzdrowienie ich zmieniało życie uczestniczek.
” Bałam się być. Przez wiele lat nie patrzyłam ludziom w oczy. Nie odzywałam się i robiłam wszystko, żeby nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Niezauważana czułam się bezpieczna. Wtedy czułam, że mam szanse na przeżycie” pisze o sobie autorka, której mama chciała usunąć ciąże jednak dzięki wsparciu swojej matki, a babci autorki nie zrobiła tego i mała Marianna przyszła na świat.
Jest tam też m.in
Historia kobiety, która została urodzona przez cesarskie cięcie, która przychodzi na warsztaty z tematem „Sama nie mogę ruszyć do przodu”. Historia ta obrazuje nam jak duży wpływ na dorosłe życie ma przebieg porodu, oraz emocje mu towarzysząc.
Autorka wspomina też o wpływie tego, z jaką intencją rodzice decydowali się na nas (ratowanie związku, zapełnienie pustki, towarzystwo dla starszego rodzeństwa), dzieci mogą te role nieświadomie odgrywać w życiu dorosłym. Wspomina też o znaczeniu emocji matki w czasie ciąży. Np. tak częste dziś ADHD może mieć związek, z niespokojnym środowiskiem prenatalnym.
Po przeczytaniu tej książki pojawiła się we mnie refleksja, czy wiele nieuleczalnych według medycyny akademickich chorób jest faktycznie nieuleczalna? Może jest to kwestia dotarcia do traumy i uleczenia jej, poprzez poradzenie sobie z emocjami, zmiany nawyków życiowych, jedzeniowych itp. ? Bo jeśli jak twierdzi autorka, choroba nie jest czymś, czego należy się pozbyć, a czymś, co zmusza nas do zajrzenia w głąb siebie, by dostrzec to, czego nie chcemy lub boimy się zobaczyć. Spotkać się z bólem z przeszłości pokłonić nad nim i uzdrowić, to wtedy choroba zniknie, bo już nie będzie musiała być naszym drogowskazem?
I może „uciekanie od niewygody jest kuszące, ale to właśnie z niewygody przychodzi transformacja”.
Co zrobić, by spotkać się ze swoją przeszłością i uzdrowić traumy? Warto skorzystać z pomocy specjalisty psychologa, psychoterapeuty. Można też spróbować metod proponowanych w książce takich jak:
– Terapia EMDR polegająca na koncentracji klienta na traumatycznym wspomnieniu przy jednoczesnym zaangażowaniu ruchu gałek ocznych lub poddając się innej formnie bilateralnrj stymulacji. Dzięki czemu klient może stworzyć nowe myśli przekonania, terapia manualna, która podchodzi do tematu zdrowia psychicznego w sposób holistyczny, uwzględniając emocje, ducha i ciało klienta.
– Ustawienia systemowe, metoda opracowana przez Berta Hellingera, który rozpisał i opisał prawa zarządzające każdym systemem rodzinnym. Pracując tą metodą,wybieramy reprezentantów, którzy wchodząc w odpowiednie role pomagają klientowi odkryć ukryte w systemie rodzinnym dynamiki, więzi, zamrożenia i powiązania systemu. – Somatic Experiencing „psychofizjologiczna metoda leczenia objawów traumy i łagodzenia chronicznego stresu.
Metod jest o wiele więcej, dlatego przy wyborze warto wesprzeć się opiniami osób, które korzystały z podobnego wsparcia ale też kierować się własną intuicją, odczuciami i obserwacją siebie. Ponieważ każdy z nas jest inny I każdemu co innego będzie służyć.
W Grudziądzu jest wiele miejsc, gdzie można skorzystać z wparcia:
– psychoterapeuci przyjmujący w Poradni Zdrowie Psychicznego,
– Magdalena Rossoul, która m.in. Zajmuje się biodynamiczną terapią czaszkowo-krzyżową, masażem Lomi Lomi Naui, Body Tuch,
– Katarzyna Anna Kuligowska ustawienia systemowe
– Katarzyna Biernat masaż dźwiękiem
Co byś odpowiedział gdybym powiedziała ci, że to, co przydarza ci się w życiu: osoby, które spotykasz, wypadki, choroby, sytuacje to wszystko dzieje się, abyś wreszcie spojrzał na swoje traumy i uzdrowił je? Powiesz: Jakie traumy, przecież ja nie mam żadnych traum?! Mam dobrą pracę, szczęśliwą rodzinę i całkiem dobrze ci się żyje?
– Dobrze, a co dzieje się kiedy zostajesz sam? W ciszy? Bez żadnych „zajmowaczy” uwagi? Jak długo jesteś w stanie wytrzymać nic nie robiąc bez żadnych bodźców zewnętrznych? Jakie przychodzą do ciebie wtedy myśli, uczucia? Czy pojawia się dyskomfort? Smutek? Złość?
To, co do nas w tych momentach przychodzi to te zagłuszone emocje traumy, które na co dzień giną w zgiełku życia codziennego, jednak to, że ich nie czujemy nie widzimy to nie znaczy, że ich tam nie ma. Niestety są i bardzo mocno wpływają na nasze życie. Na to jak reagujemy na różne sytuacje, na to jakie podejmujemy decyzje. Nie zastanawiałeś się czasem, dlaczego na tą samą sytuacje osoby będące w podobnym nastroju zareagują zupełnie inaczej. Jedna nie zauważy, druga będzie oburzona, a u innej pojawi się płacz. Dlaczego wciąż trafiamy na toksycznych szefów, na nieodpowiednich partnerów, przyjaciół albo chorujemy? Wciąż odtwarzamy pewne wydarzenia, sytuacje, schematy.
Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w książce Marianny Gierszewskiej „Początek wszystkiego”
Książka ta opisuje wpływ naszego życia już od momentu poczęcia, a nawet jeszcze wcześniej, aż do kilku pierwszych lat naszego życia. Na poparcie swoich tez autorka przywołuje wyniki badań naukowych:
” W badaniach klinicznych, epidemiologicznych wykazano, że urazy podczas wrażliwych okresów prenatalnych lub wczesnych postnatalnych mogą prowadzić do zmienionego programowania struktur i funkcji tkanek. To natomiast może objawiać się w późniejszym wieku dziecka jako trudności w nauce, zaburzenia zachowania, nietypowy lub opóźniony rozwój poznawczy, a także może być przyczyną chorób somatycznych, takich jak nowotwory, zaburzenia kardiologiczne i neuroendokrynologiczne. Co więcej, ponad jedna piąta zaburzeń behawioralnych w dzieciństwie związanych jest z czynnikami prenatalnymi, jak strach, stres, czy depresja”.
W publikacji tej znajdziemy również wiele historii nie tylko samej autorki, ale i uczestników terapii/warsztatów prowadzonych przez Marianne. Historie te ukazują nam jak wielki wpływ nieuzdrowione traumy mają na życie dorosłe, oraz jak uzdrowienie ich zmieniało życie uczestniczek.
” Bałam się być. Przez wiele lat nie patrzyłam ludziom w oczy. Nie odzywałam się i robiłam wszystko, żeby nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Niezauważana czułam się bezpieczna. Wtedy czułam, że mam szanse na przeżycie” pisze o sobie autorka, której mama chciała usunąć ciąże jednak dzięki wsparciu swojej matki, a babci autorki nie zrobiła tego i mała Marianna przyszła na świat.
Jest tam też m.in
Historia kobiety, która została urodzona przez cesarskie cięcie, która przychodzi na warsztaty z tematem „Sama nie mogę ruszyć do przodu”. Historia ta obrazuje nam jak duży wpływ na dorosłe życie ma przebieg porodu, oraz emocje mu towarzysząc.
Autorka wspomina też o wpływie tego, z jaką intencją rodzice decydowali się na nas (ratowanie związku, zapełnienie pustki, towarzystwo dla starszego rodzeństwa), dzieci mogą te role nieświadomie odgrywać w życiu dorosłym. Wspomina też o znaczeniu emocji matki w czasie ciąży. Np. tak częste dziś ADHD może mieć związek, z niespokojnym środowiskiem prenatalnym.
Po przeczytaniu tej książki pojawiła się we mnie refleksja, czy wiele nieuleczalnych według medycyny akademickich chorób jest faktycznie nieuleczalna? Może jest to kwestia dotarcia do traumy i uleczenia jej, poprzez poradzenie sobie z emocjami, zmiany nawyków życiowych, jedzeniowych itp. ? Bo jeśli jak twierdzi autorka, choroba nie jest czymś, czego należy się pozbyć, a czymś, co zmusza nas do zajrzenia w głąb siebie, by dostrzec to, czego nie chcemy lub boimy się zobaczyć. Spotkać się z bólem z przeszłości pokłonić nad nim i uzdrowić, to wtedy choroba zniknie, bo już nie będzie musiała być naszym drogowskazem?
I może „uciekanie od niewygody jest kuszące, ale to właśnie z niewygody przychodzi transformacja”.
Co zrobić, by spotkać się ze swoją przeszłością i uzdrowić traumy? Warto skorzystać z pomocy specjalisty psychologa, psychoterapeuty. Można też spróbować metod proponowanych w książce takich jak:
– Terapia EMDR polegająca na koncentracji klienta na traumatycznym wspomnieniu przy jednoczesnym zaangażowaniu ruchu gałek ocznych lub poddając się innej formnie bilateralnrj stymulacji. Dzięki czemu klient może stworzyć nowe myśli przekonania, terapia manualna, która podchodzi do tematu zdrowia psychicznego w sposób holistyczny, uwzględniając emocje, ducha i ciało klienta.
– Ustawienia systemowe, metoda opracowana przez Berta Hellingera, który rozpisał i opisał prawa zarządzające każdym systemem rodzinnym. Pracując tą metodą,wybieramy reprezentantów, którzy wchodząc w odpowiednie role pomagają klientowi odkryć ukryte w systemie rodzinnym dynamiki, więzi, zamrożenia i powiązania systemu. – Somatic Experiencing „psychofizjologiczna metoda leczenia objawów traumy i łagodzenia chronicznego stresu.
Metod jest o wiele więcej, dlatego przy wyborze warto wesprzeć się opiniami osób, które korzystały z podobnego wsparcia ale też kierować się własną intuicją, odczuciami i obserwacją siebie. Ponieważ każdy z nas jest inny I każdemu co innego będzie służyć.
W Grudziądzu jest wiele miejsc, gdzie można skorzystać z wparcia:
– psychoterapeuci przyjmujący w Poradni Zdrowie Psychicznego,
– Magdalena Rossoul, która m.in. Zajmuje się biodynamiczną terapią czaszkowo-krzyżową, masażem Lomi Lomi Naui, Body Tuch,
– Katarzyna Anna Kuligowska ustawienia systemowe
– Katarzyna Biernat masaż dźwiękiem
Autor: Magdalena Brzezicka