Każdy, kto zaszczycił swoją obecnością wczorajszą uroczystość, z pewnością przyzna, że długo zapisze się w jego pamięci. Tuż przed godziną 11:00 sala wypełniła się tak szczelnie, że pozostały jedynie porozrzucane tu i ówdzie pojedyncze miejsca siedzące. Zgasły światła. Cisza. Kurtyna w górę. Na scenie – Grudziądzka Orkiestra Dęta. Tym muzycznym akcentem zainaugurowano Jubileusz XX – lecia Warsztatu Terapii Zajęciowej „To – My” w Grudziądzu. Głos zabrała Pani Hanna Lewandowska – kierowniczka Warsztatu. Kilka słów wstępu i łzy wzruszenia. Zasłużone brawa, za ciężką pracę i serce, które każdego dnia jest na wyciągnięcie ręki. A wszystko zaczęło się 13 kwietnia 2004 r. Dziewięciu pracowników, dwudziestu podopiecznych i cztery pracownie – tak było na początku. Placówka rozwinęła się w niesamowitym tempie, dzisiaj to siedemnaście pracowni i aż osiemdziesięciu pięciu podopiecznych. Nad sprawnym przebiegiem imprezy czuwał duet konferansjerów. Pani Dorota Berent wraz z Panem Maciejem Świtajskim prowadzili i uświetniali, ze swadą i humorem, tę wyjątkową imprezę. Władze samorządowe, siostrzane instytucje prowadzące podobną działalność, przedstawiciele grudziądzkich instytucji kultury i zaprzyjaźnione firmy i osoby prywatne gratulowały i życzyły dalszych owocnych sukcesów.
Po części oficjalnej przyszedł czas na część artystyczną. A zaczęło się, mówiąc językiem muzyki, z wielkiego C. „Noc komety” – z repertuaru Budki Suflera w wykonaniu młodego artysty – podopiecznego Warsztatu postawiła wysoką poprzeczkę. Muzyka królowała nadal, gdyż Damian Grzybowski wraz z partnerką – podopieczna Warsztatu wykonali piosenkę „Spełniaj marzenia”. Tytuł nieprzypadkowy – ile marzeń spełniły Warsztaty? Trudno zliczyć, bo spełniają je każdego dnia! Jeśli muzyka, to nie może zabraknąć tańca. Uwierzcie Państwo, pary Warsztatowiczów sunęły po parkiecie jak zawodowcy! Ile to pracy trzeba było włożyć w tak perfekcyjne wykonanie! Jeśli taniec to i król popu – zachwyciła interpretacja utworu Michaela Jacksona – „Billie Jean” – przemyślana choreografia i ogrom włożonego wysiłku, nogi same podrywały się do tańca! Nie zabrakło wspomnień i wzruszających historii.
Warsztat Terapii Zajęciowej jest instytucją przez wielkie „I”, miejscem, gdzie nikt nie jest wykluczony, a gdzie siłę, wytrwałość i ciężką pracę docenia się każdego dnia. Niech kolejne jubileusze będą tak samo uroczyste i pełne sukcesów. Warsztat i Podopieczni na to zasługują. Niech żyje sto lat i dłużej i czyni dobro. Bo
w czynieniu dobra jest mistrzem. Wszystkiego najlepszego raz jeszcze!
Autor: Patryk Krygier