Wystawa Stanisława Szymkiewicza „Osobliwy koncert”
Płaszczyzny pełne przestrzeni
Stanisław Szymkiewicz – artysta i animator kultury z Gostynia, rok temu jako gość odwiedził Grudziądz ze wspaniałą malarką Aleksandrą Adamczak – tym razem, na zaproszenie Ewy Grzeszczuk, przybył by podzielić się skrawkiem własnej wrażliwości. Przez ten czas dużo pracował sam lub w ramach plenerów nad obrazami, które w czwartek 22 czerwca zawisły w Galerii Klubu Akcent.
Wystawa jest pełna obrazów, pełna kolorów, pełna wizji. Formaty, barwy, plamy i światła dotykają na wielu poziomach. Skojarzenia, przebłyski – świadome i nieświadome nawiązania do innych dzieł. Tu jawi się nam „Szał uniesień”, tam zarysy fal jak z japońskich rycin. Plamy kolorów niczym bukiety, zielone głębie jak w obrazach zaprzyjaźnionej Aleksandry. Myśli, intuicje, wyobrażenia. Kilka obrazów przypomina kolorowane wizje odległych galaktyk tworzone przez NASA…
Wszystko to tylko interpretacje, które bardzo cieszą autora albowiem Stanisław Szymkiewicz to artysta, który nie stroni od rozmów. Sam nie stara się narzucać swoich wyobrażeń, woli opowiadać o impulsach, technikach i koncepcjach prac a lubi słuchać co ludzie mówią o jego abstrakcjach, jak je odbierają.
Czytanie tej twórczości zależne jest od zaplecza kulturowego odbiorcy. Tam gdzie jedni widzą odległe galaktyki inni dostrzegają zamieszaną kawę z mlekiem, albo wierzch fantazyjnego ciasta. Wszystkie obrazy fascynują i wciągają w trzeci wymiar. Wiele z nich pomimo że są płaszczyznami, ujawniają swoją organiczną głębię poprzez gradację kolorów, pociągnięcie pędzla. Niektóre z nich jakby były zapisem ruchu, który gdzieś tam się jawi na krawędzi pola widzenia. Statyczność obrazów jest więc czysto fizyczna, ruch dzieje się w naszej głowie, kiedy stoimy przed nimi bez nazw, znajomych kształtów a umysł z wysiłkiem próbuje pojąć to co przeżywane.
Skąd więc ten „Osobliwy koncert” i nazwy obrazów z podręcznika do muzyki: „Adagio espressivo”, „Notturno verde” czy „Allegro vivace” – to taki osobisty ukłon artysty w stronę muzyków, których autor chciałby skłonić do interpretacji swoich wizji za pomocą ich talentu.
Stanisław Szymkiewicz maluje farbami akrylowymi i jego dzieła wykorzystują w pełni ich cechy. Niektóre powstają za pomocą szpachli (cykl „Łapanie zachwytów”) inne przy użyciu miękkiego pędzla (cykl „Zespół niespokojnego pędzla”). Mamy więc i długie pociągnięcia i drobne pacnięcia, ale też rozlane mgły kosmicznych barw. Pomimo, że prace są abstrakcyjne, powstają z przemyślenia, chęci odtworzenia jakiejś wewnętrznej koncepcji. Nie są więc one dziełem czystego przypadku, nieokiełzanych emocji lecz celowego przenoszenia ich na obraz. Kluczem, na przykład, może być chęć zrównoważenia kolorów ciepłych za pomocą zimnych. Autor wyrażając swój wewnętrzny stan stara się okiełzać go w formy bardzo przyjazne dla widza i to się udaje.
Piękne i bardzo pobudzające podświadomość i świadomość są obrazy Stanisława Szymkiewicza, dają dużo energii więc chociażby po to warto wybrać się do galerii Akcent. Warte są też zawieszenia w pięknych i nowoczesnych wnętrzach, ponieważ potrafią nadać energetyczny ton przestrzeni, nie zmuszając widza do wysiłku „prawidłowej interpretacji” a dając chwilę oddechu, zaskoczenia, refleksji.
Na stronie www.GrudziadzMiastoOtwarte.pl pokazujemy Państwu tylko skromny wycinek tej twórczości i fotorelację z wernisażu.